wtorek, 20 czerwca 2017

Kule.

Zrobiłam je podczas zeszłorocznych wakacji.  Pierwszy raz robiłam tego typu zawieszki. Pomysł znalazłam tutaj. Według niego zrobiłam jedną kulę- w stylu jakobińskim.  Haft ozdobiłam dodatkowo perełkami.
 Do drugiej dobrałam hafty w innym stylu. Są bardziej "surowe", bez dodatkowych ozdób.
Każda kula składa się z pięciu części
W zejściu się klinów, u spodu każdej kuli, przyszyłam ozdobną nakładkę do biżuterii.
Podobnie zrobiłam na górze każdej kuli. Przez otwór w  nakładce przeciągnęłam sznureczek do zawieszenia (zrobiony z muliny na szydełku).
Na boczne szwy naszyłam sznureczek z muliny, zrobiony na szydełku. Kule są dosyć duże- mają 15cm "wysokości".  Do zrobienia kuli w stylu jakobińskim wykorzystałam białe płótno lniane, a do drugiej płótno bawełniane ecru. Haftowałam muliną Ariadna i złotą nicią DMC. Środek wypełniłam wypełniaczem do poduszek.










2 komentarze:

  1. Ojej, ale fajne!!! Bardzo, bardzo ładnie Ci to wyszło! Wiesz, one nawet mogłyby być zamiast bombek na choinkę, jak dla mnie to są ładniejsze od bombek! I bardzo praktyczne tam, gdzie są małe dzieci, które po wszystko wyciągają łapki i oglądają buzią;) Uprzejmie Ci donoszę, że pewne ptaszki powędrują ze mną w nowe rewiry;))
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ptaszki mogą być i inne. Mówisz- masz:) Te kule są trochę nieforemne, bo do zdjęcia musiałam je ułożyć na blacie i spłaszczyć. Jednak można je formować (wyrównać), bo to wypełnienie nie jest ubite. Ta z haftem jakobińskim gorzej się robiła, bo materiał miał luźniejszy splot, a forma po łukach idzie. Ta druga jest bardziej zwięzła. Są jeszcze takie kule, które ścianki mają jak piłka z heksagonów. Hmmmm... może kiedyś:)
      W każdym razie można je wykorzystać jako ozdobę, jako bombki i jako narzędzie do dania komuś w łeb.

      Usuń

Dziękuję za zainteresowanie moim blogiem.
Będzie mi miło, gdy zostawisz komentarz. Staram się odpowiadać nawet w starszych postach.