niedziela, 27 sierpnia 2017

Serduszko z lawendowym motywem.



Lawenda nigdy mnie jakoś nie zachwycała. Owszem, kolor głęboki, soczysty, ale wcale nie tak rzadko spotykany. Zapach… nie znoszę zapachu lawendy. Toleruję go jedynie trzymając nos nad żywym kwitnącym krzaczkiem. Każdy zapach lawendy w innej postaci, powoduje u mnie lekkie mdłości. Poduszeczki z lawendowym suszem,  świece lawendowo- zapachowe, mydełka o zapachu lawendy nie mają w naszym domu racji bytu. Czasem wkładam do szaf z ubraniami „lawendowe” saszetki, które odstraszają mole. I to wszystko.
W robótkowym świecie, odkąd w nim bywam, panuje moda na różności z motywem lawendy. Motyw ten często pojawia się w sierpniu i we wrześniu. Tak jakby wszystkie panie umówiły się, że teraz haftujemy, malujemy, naklejamy, aplikujemy lawendowe motywy. Zresztą nie tylko temat lawendy w taki sposób jest traktowany.
Przypominam sobie, że kilka lat temu, prawie na każdym robótkowym blogu, królowały sowy. Kiedy zbliżają się jakiekolwiek święta, wszystkie, no prawie wszystkie, panie wykonują prace z motywami świątecznymi.  Przyznam, że słabo rozumiem takie masowe „zrywy”.
Wracam do lawendy. No cóż, jednak nie ustrzegłam się przed zrobieniem serducha z haftem bukiecika lawendy. I to w dodatku, o zgrozo, krzyżykami. Skąd się wziął pomysł zdublowanego „złamania się”? Ano kupiłam sobie, w sklepie internetowym, nici multicolor firmy Anchor i wraz z nimi dostałam książeczkę ze wzorami drobnych haftów krzyżykowych.  Bardzo spodobał mi się ten bukiecik. Poza tym, chciałam spróbować, jak będzie wychodzić łączenie kanwy- przód serducha, z filcem- tył serducha. Chodziło mi o techniczne wypróbowanie momentu zszycia. Kanwa się strzępi i trzeba ją podgiąć. Jest ona dosyć twarda- podginanie brzegów zaokrąglonych sprawia trudność. I na tym serduszku to wypróbowałam. Owszem, było trochę trudne, ale po sfastrygowaniu, poleciało.
Tkanina- kremowa, drobna kanwa Aida (chyba 18ct)
Nici- mulina Ariadna
Cały przód ozdobiłam koralikami, bo bez nich wydawał się mdły.
Sznureczek z kordonka (multicolor), zrobiony na szydełku.
Tył z niebieskiego filcu.
Na razie krzyżyki i motyw lawendy odstawiam na bok.