poniedziałek, 8 stycznia 2018

Gobelin (Tapisseria) z Bayeux (Bayonne)- kolejna inspiracja




Moja kolejna hafciarska inspiracja to gobelin (nazwa niedokładnie odzwierciedla haft, bo to raczej jest tapisseria) z Bayeux.
Ma 70 metrów i szerokość 50 centymetrów. Wyhaftowana jest na nim  historia inwazji Normanów na Anglię, w tym  bitwy pod Hastings w 1066 roku, oraz wiele scen z ówczesnego życia codziennego. Jest to dzieło sztuki świeckiej. Został wykonany w 1070 roku.  Długo leżał  w zapomnieniu. Pierwsza wzmianka o tkaninie pojawiła się w 1474 roku i została pieczołowicie zabezpieczona.  Dopiero w 1726 roku gobelin został umieszczony i udostępniony we francuskiej katedrze, w  Bayeux (czyt. bajo, bajonne). Potem przeniesiono go do Paryża.
Dokładnie nie wiadomo, kto jest autorem tego dzieła. Istnieją dwie hipotezy na temat motywów jego powstania. Jedna mówi o tym, że dzieło to kazała wyhaftować królewskim hafciarkom  królowa Matylda, żona Wilhelma Zdobywcy. Druga hipoteza skłania się ku stwierdzeniu, że to biskup Bayeux, Odon, jest inspiratorem uwiecznienia historii bitwy pod Hastings, w takiej postaci.  
Haft powstał na płótnie i jest wykonany wełną barwioną naturalnymi barwnikami. Gobelin składa się z 50 scen z opisami w języku łacińskim.
Próba animacji scen z gobelinu.
Wykonano przy nim ogromną pracę hafciarską-  znajduje się na nim 625 ludzkich postaci, 190 koni, 35 psów, mnóstwo ptaków i zwierząt, w tym mitycznych, sporo budynków z detalami. Wyhaftowano również drzewa, różnorodną roślinność, statki. Haft jest ozdobiony bogatą ornamentyką. 

Na gobelinie wyhaftowano kometę Halley'a, która pojawiła się na niebie w tym samym roku, w którym odbyła się bitwa pod Hastings (w prawym, górnym rogu).
 
Kolorystyka haftu jest typowa dla czasów, w jakich go wykonano. Główne kolory to terakota, oliwkowy, ciemnozielony, niebieski, granatowy, szałwiowy oraz w niewielkiej ilości czarny, a także złoty. Podczas renowacji haftu, użyto dodatkowo koloru jasnożółtego, jasnozielonego oraz pomarańczowego.



Gobelin doczekał się swojego muzeum, Musée de la Tapisserie de Bayeux  w Paryżu i tam można go obecnie oglądać.

 Od 2007 roku jest objęty programem UNESCO „Pamięć świata”.

Gobelin haftowano charakterystycznym ściegiem. Najpierw haftowano kontur, a potem wypełniano środek długimi, gęsto kładzionymi, nićmi. Następnie nici te przychwytywano długimi nićmi, poprzecznie kładzionymi, a te z kolei przychwytywano krótkimi ściegami. Taki sposób kładzenie nici sprawia, że haft robi wrażenie tkanego. Kontur haftu jest haftowany kontrastowym kolorem.
 Drugi schemat ukazuje tył tkaniny.



 
 Na tym blogu można przeczytać dokładne opisy poszczególnych scen, zamieszczonych na gobelinie oraz więcej na temat szczegółów haftu:
Oraz tu jest wiele ciekawych informacji
Inne źródła:
http://salveart.pl/video/bayeux-tapestry-1066-opona-z-bayeux-tapisserie-de-bayeux
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tkanina_z_Bayeux
Zdjęcia i ilustracje z Internetu

5 komentarzy:

  1. Haft to wielka sztuka. Coś pięknego. Za młodu próbowałam haftować, może wrócę do tego kiedyś. Pamiętam, że było to dla mnie bardzo przyjemne zajęcie. Miłego dnia życzę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, haft to niesamowite ukojenie duszy:) Każdemu polecam, bo cieszy i ułatwia równowagę ducha.Zacznij od malutkiego, a potem poleci:)

      Usuń
  2. Gdy miałam "fazę" haftu krzyżykowego to haftowałam po 6, 7 godzin dziennie i wcale mnie to nie męczyło. Ogólnie biorąc to przeogromnie wyciszające i jednak relaksujące zajęcie. Szkoda, że tak daleko mieszkasz- mogłybyśmy razem jakiś długaśny gobelinek wymodzić.
    Zaczęłam wreszcie koralikować, ale ciągle coś mi staje na drodze -a to trzeba dziecko odwiezć do lub ze szkoły, a to nieco chorowałam, potem święta były, a rozbabrane koraliki leżą.
    Co do sztuki haftowania- firma DMC głosi, że gdy ktoś potrafi przyszyć guzik to z całą pewnością nie będzie miał kłopotu z haftowaniem.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na haft krzyżykowy poświeciłam dużo czasu w swoim życiu. Jednak zdecydowanie wolę ten kładziony, czyli płaski:):)To, co pokazałam to nie jest gobelin, bo gobeliny inaczej się tka lub haftuje. Bayonne jest wyraźnie haftem, ale ma taki szczególny ścieg, że wygląda, jak tkany7. nie wiem, czy potrafię z kimś współpracować w haftowaniu. Jest sporo blogów, gdzie urządza się wspólne haftowanie, ale jakoś mnie to nie ciągnie. Poza tym, ja nie planuje całej robótki, a potem trzymam się ściśle planu. Haftuję jak leci, mając tylko ogólny zarys tego, co chcę uzyskać.
      Czekam na efekty koralikowania:)

      Usuń
  3. Te pawie są piękne, ale wymagają dużo pracy, dziś jest mało osób, które się tym zajmują. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie moim blogiem.
Będzie mi miło, gdy zostawisz komentarz. Staram się odpowiadać nawet w starszych postach.