wtorek, 9 lutego 2021

Złote biscornu- zawieszka (zigugu)

Ostatnio nie mam melodii do haftowania. Co rozpocznę jakiś haft, to po wyhaftowaniu jego części, odkładam. Tym sposobem, nie dość, że nie likwiduję zaległości z ufokami, to tworzę nowe. Lubię bardzo biscornu, a te haftuje się dosyć szybko. Zmęczona dużym haftem płaskim, wyhaftowałam krzyżykami biscornu- zawieszkę. Początkowo miał to być igielnik- biscornu, zszywane normalnie z częścią spodnią. Jednak wyszło dosyć spore. Wzór na 60 krzyżyków na Aidzie 16 ct., ciągle jest za duży na normalne biscornu. A może mi się wydaje. Wiem, każdy sobie wybiera wielkość, jednak taka wielka poduszka nie podoba mi się. 

Haft przed zszyciem, ale bez żółtych koralików, które przyszyłam w miejscach wolnych na zielonych elementach

Nie haftowałam jeszcze na 18ct. Pewnie wzór na 60 krzyżyków na tej kanwie byłby w sam raz. Kiedy zobaczyłam, że haft jest dosyć spory, postanowiłam zrobić z niego zawieszkę. Tylko, że przy tego typu zawieszkach nie widać całego haftu. 

 Tu widok z boku

I dół biscornu

Góra


Dopiero po zszyciu, doszłam do wniosku, iż mogłam zrobić zawieszkę, ale z chwostem umieszczonym na jednym rogu i linką na przeciwnym. Wtedy z jednej strony było by widać porządnie część haftu i drugiej też ładny haft. Dodatkowo, żeby był efekt, tak zrobiona zawieszka musi zwisać luźno. A moja opiera się o ściankę szafki. 

Nie mam takiego miejsca w domu, by zrobić ładne zdjęcia zawieszkom.

Tego typu biscornu zawieszka pewnie świetnie prezentowało by się na choince. 

Widziałam też na Pintereście tego typu biscornu zawieszki, ale nie były one przeszywane w środku (ściągane) i wzór był bardziej widoczny. Może tak spróbować zrobić?

 Materiały:

- biała Aida 16ct

- mulina DMC, podwójna nitka, złota nić Diament ( te krateczki)

- koraliki drobne

- element biżuteryjny metalowy (stare złoto)

- chwost ( z błyszczących nici ciemnozłotych i ciemnooliwkowych)

- nić monofilowa do zawieszenia

Wielkość biscornu (po wypełnieniu) 6X6 centymetrów

Wzór znaleziony na Pintereście

 

PS. Macie jakiś sposób na zszywanie biscornu? Czy koniecznie ścieg musi być co krateczkę, czy może być brany po dwie kratki? Jak sobie radzicie z równym zszywaniem wierzchołków?

Może luźniejszy ten ścieg do zszywania (luźniej kładziona nitka)?

A może w  doborze igły tkwi sekret?

Dla mnie ciągle jest to walka „z oporna materią”, chociaż coraz lepiej mi idzie.

 

12 komentarzy:

  1. Nie doradzę ale jak najbardziej łączę się duchowo z Tobą w walce ,,z oporną materią" :)
    Ciekawe wzór :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zszywanie takich malutkich nitek (podważanie jednej, potem trafienie pod drugą-równo- i razem zszycie, to czasem może porządnie wkurzyć i zmęczyć.A w takim biscornu z dołem, to jeszcze trzeba równo wszystkie rogi zszyć. Ale ja jestem uparciuch:)
      Wzór symetryczny, co też wymaga "czujności", bo pomylisz jeden krzyżyk, cały element trzeba pruć. Mnie się takie wzory bardzo podobają.

      Usuń
  2. Mnie się to megastycznie podoba. Podoba mi się i wzór i kolory, samo wykonanie. Pierwszy raz takie coś widzę, takie egzotyczne. Toż to super ozdoba do domu, mega mi się podoba, uwielbiam takie perełki, a to prawdziwa perła!!!! <3 :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:)Kolory dobrałam takie, jakie lubię- stare złoto, zieleń i potem żółcie.Perełki musiały być, bo sam haft był smutny:)

      Usuń
  3. Idealnie wykonane, piękne. Może kiedyś znajdę czas na wykonanie swojego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Kiedy kończę kolejne biscornu, zarzekam się, że nie będzie nowego, jednak potem jakiś wzór mnie zachwycie i też chcę mieć takie samo. No i powstaje kolejne. Marzy mi się kolekcja biscornu np. z motylami

      Usuń
  4. Ale Ci zazdroszczę, ciągle nie mam czasu na te maleństwa i dla mnie one są niestety pracochłonne, takie mam wrażenie. A kształt Twojego bardzo mi sie podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mnie zazdrościć, tylko Tobie ilości pięknych prac, bo przecież ciągle coś nowego pokazujesz i uczestniczysz w wielu "zabawach', które wymagają sprężenia się i czasu. Takie biscornu jest efektowne, ale niezbyt nadaje się do powieszenia, no chyba, że w "wolnej "przestrzeni np. na lampie czy choince.

      Usuń
    2. Ale takiego jak Ty nie mam, ja sie nawet nie zastanawiam gdzie powiesić, jak jest śliczne to robię i tyle a zawsze można powiesić na galazce w wazonie 😉

      Usuń
  5. Wzór przypomina włoskie lub hiszpańskie kafle:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, rzeczywiście. Takich symetrycznych wzorów na biscornu jest mnóstwo, ale bardzo paskudnie się je haftuje. Trzeba liczyć i pilnować, by się nie pomylić.

      Usuń
  6. Podoba mi się ten wzór i sposób zszycia, maleńkie cudeńko :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie moim blogiem.
Będzie mi miło, gdy zostawisz komentarz. Staram się odpowiadać nawet w starszych postach.