Kolejność tkania
- Założenie osnowy
- Podłożenie (wplecenie) paska z tektury u dołu ramy.
- Przeplecenie łańcuszka.
- Zrobienie zarobienia (dół)
- Podłożenie pod osnowę kartki ze wzorem do tkania.
- Tkanie gobelinu.
- Sukcesywne przyszywanie kartki, od dołu, do utkanej części gobelinu.
- Tkanie zarobienia po utkaniu gobelinu (góra).
- Wykończenie zarobienia łańcuszkiem.
- Zdjęcie gobelinu z ramy.
- Przycięcie na lewej stronie gobelinu nitek wątku.
- Wiązanie nitek osnowy (po uprzednim przecięciu i ewentualnym ich skróceniu).
- Podszywania zarobienia (dolnego i górnego).
- Podszywanie nitek osnowy.
- Ewentualne podszycie gobelinu tkaniną.
Nakładanie osnowy na ramę tkacką
1. Osnuwanie osnowy na ramie tkackiej z gotowymi już nacięciami- bierzesz nić osnowy, zawiązujesz ją dookoła kawałka ramy między nacięciami, potem ciągniesz w górę, umieszczasz w pierwszym nacięciu, górą ramy przechodzisz do następnego nacięcia, ciągniesz nić w dół i umieszczasz ją w dolnym kolejnym nacięciu, po czym przechodzisz dołem ramy do następnego nacięcia, ciągniesz nic w górę, przez nacięcie przeciągasz górą ramy do następnego i tak do końca ramy.
Widok osnowy na górnej tramie. Dodatkowo zabezpieczam osnowę paskami plastra, by się nie zsuwała podczas tkania
Widok osnowy na ramie dolnej (od dołu ramy)
Założona prawidłowo osnowa- odległość między jej nitkami na ramie z wcięciami. Te deski z tyłu to sztaluga, na której stoi rama tkacka.
2. Osnuwanie osnowy na ramie tkackiej Kolejność kołkami lub gwoździami opisane jest tu: https://knkn.pl/osnuwanie-ramy-tkackiej/
oraz tu:
https://www.youtube.com/watch?v=LSYAyvtgcxY&t=622s
Nie mam ramy z kołkami lub gwoździami, dlatego nie mam doświadczenia w umieszczaniu osnowy na takiej ramie.
Osnowa nie może być mocno naprężona, powinna być lekko elastyczna i
uginać się nieznacznie pod palcami.
Wplecenie tektury w osnowę- tektura robi dystans miedzy ramą a gobelinem. Łatwiej przy wykończaniu wiązać nitki osnowy. Szerokość tektury powinna mieć 3-4 centymetry, ale można zrobić ja szerszą. Pasek tektury przeplatamy między nitki osnowy naprzemiennie. Dużo tkaczek rezygnuje z paska dystansowego i zabezpiecza brzeg tylko łańcuszkiem
Mnie pasek daje gwarancje, że jak będę mocno ubijać wątek, to mi się całość nie osunie na ramę.
https://www.youtube.com/watch?v=0j31Fe7zz70
Tkanie łańcuszka zabezpieczającego osuwanie się gobelinu.
Łańcuszek tkamy zaraz po umieszczeniu paska tekturki dystansowej. Robimy go tzw. ściegiem sumakowym, oplatając każdą nitkę osnowy.
Tworzy on zwarty brzeg, zabezpieczający nitki osnowy. Jeżeli jest on dosyć zwarty, gobelin będzie łatwiej ubijać.
Jeżeli tkamy łańcuszek bez paska tektury, umieszczamy go w odległości około 4-5 centymetrów nad brzegiem ramy, pozostawiając takiej długości nitki osnowy ( potem łatwiej je wiązać).
Tkanie łańcuszka tu:
https://www.youtube.com/watch?v=LSYAyvtgcxY&t=622s
Zarobienie- można je zrobić, ale nie trzeba. Jednak warto zarobienie robić, ponieważ wzmacnia i stabilizuje krawędzie tkaniny. Warto zrobić szersze zarobienie (najmniej 5 centymetrów), wtedy nie będzie kłopotu z jego podłożeniem na lewą stronę i ładnym wykończeniem gobelinu. Im większa praca, tym szersze powinno być zarobienie. Można je wykonać z tej samem przędzy z jakiej mamy osnowę, można je wykonać z każdej innej mało rozciągliwej przędzy.
Zarobienie robimy ściegiem płóciennym.
Najlepiej robić zarobienie stosując tzw. przerwy dylatacyjne.
Jak tkać zarobienie tu:
https://www.youtube.com/watch?v=zpehM_uxVNw
Podkładanie wzoru pod osnowę.
1. Przy dobieraniu wielkości wzoru bierzemy poprawę na zarobienie górne i dolne, długość nitek osnowy do związania oraz szerokość planowanego gobelinu oraz ułożenie wzoru podczas tkania.
2. Trzeba dobrze przyjrzeć się projektowi- jeżeli jest na nim dużo płaszczyzn oraz linii pionowych, warto wór „położyć na boku”- pionowe linie na wzorze będą równoległe do nitek wątku. Łatwiej tak się linie poziome niż pionowe, efekt jest ładniejszy.
3. Kartka ze wzorem powinna być wielkości ramy, lub mieścić się w oknie ramy- łatwiej ją potem podkładać pod osnowę i przyszywać. Papier powinien być dosyć sztywny, ale niezbyt gruby, bo trzeba go sukcesywnie podszywać. Kartka ze wzorem nie powinna latać w różnych częściach gobelinu np. mamy tylko kwiatek na tle zajmującym resztę gobelinu- nie podpinamy małej kartki z kwitkiem tylko robimy wzór całego gobelinu z kwiatkiem.
4. Wraz z postępem tkania (przybywaniem gobelinu) podszywamy kartkę ze wzorem do gobelinu w taki sposób, by zostawić sobie miejsce do przewlekania wątku (jakieś 2 cm „w dół” od górnego brzegu utkanego już gobelinu).
5. Podczas tkania rama powinna być pionowo postawiona, nie może leżeć, bo patrzymy wtedy na wzór z innej perspektywy. Najlepiej mieć wzór na poziomie oczu.
Łączenie wątku- uzupełnianie nici wątku- obydwie końcówki wątku powinny oplatać górne nici osnowy (dolna między nimi)
W następnym rzędzie wątek powinien iść górą nad tą pozostawioną dolną nicią.
Prowadzenie wątku przed ubiciem go- robimy z wątku na całej długości łuk. Kiedy tak prowadzimy wątek, unikamy nadmiernego go naciągnięcia na osnowie. Jeżeli stwierdzimy, że jednak wątek luźno się ułożył, lekko go naciągamy, pilnując, by brzeg szedł równo.
Niezwykłe to wszystko. Jak ludzie na to wpadli? Zawsze mnie to fascynuje, bo to dość skomplikowane, a ktoś wymyślił tkanie... Wszystkiego dobrego :D
OdpowiedzUsuńBawiłaś się kiedyś sitowiem w tkanie mat? Ja się bawiłam jako dziecko, a o tkaniu nie miałam pojęcia. Myślę, że do takiego poziomu tkania doszło się, przez wieki, metodą prób i błędów.
UsuńOsobiście wolę jednak haftować lub robić biżuterię niż tkać. A ostatnio to doszłam do odkrywczego wniosku, że..........leniuchowanie i czytanie to moje ulubione czynności. Miałam w planie zrobienie bransoletki - na razie nadal jest "w planie".
OdpowiedzUsuńHaftowanie to moje główne "ulubienie". Tkanie zaraz po nim, potem filcowanie:)
UsuńMoże jednak zrealizujesz to "planowanie"? Ciekawa jestem, jaką zrobisz bransoletkę:)
Podziwiam jak Ty się w tym wszystkim orientujesz.Dla mnie to jest rękodzielniczy kosmos.To prawda że dla dużego warsztatu trzeba mieć duże pomieszczenie.Ale na małych krosnah też można utkać cuda.
OdpowiedzUsuńPowodzenia
No tak, dla mnie jeszcze w lipcu też był to niebotyczny kosmos.:):):)) Szukałam, drążyłam, próbowałam, prułam....Powiem Ci, że nie jest to zbyt wielka filozofia, ale trzeba najpierw dobrze opanować podstawy, a potem puścić sobie fantazję na spacer.
Usuń