piątek, 29 października 2021

Wieńce

 Dzisiaj zrobiłam wieńce. Wykorzystałam kwiaty, które pokazałam w tym poście.

Warsztacik w kuchni.

Oprócz zrobionych kwiatów, wykorzystałam kupione w sklepie florystycznym suche: trawy, czarnuszkę, kolorowy zatrwian, gipsówkę i barwiony len.

Wieńce mają podstawki z pianki. Zielenina to gałązki tui, cisa i tui groszkownej. Kwiaty umieszczałam na drucikach, pozostałe ozdoby wtykałam bezpośrednio w piankę.

Najpierw zdjęcia "zbiorowe" 



 

I pojedyncze



 





Wieńce nie są duże, mają 40 centymetrów średnicy. Zrobienie ośmiu wieńców zajęło mi prawie trzy godziny.

Wszystko zgodnie z planem- miały być ekologiczne i niedrogie.

Miłego dnia.


poniedziałek, 25 października 2021

Zmagania z oporną materią- bieżnik z haftem Vintage

 Wzór dostałam od Marysi. Narzekałam, że przez kalkę źle się kopiuje wzory, a potem ciężko ją sprać i Marysia poratowała mnie wzorami, które odbija się za pomocą żelazka. Spierają się fantastycznie. Wyhaftowałam bieżnik w stylu vintage.

Kiedyś uszyłam sobie trochę bieżników, by mieć gotowe tkaniny pod hafty. I jeden z nich wykorzystałam teraz.

Przy okazji testowałam nici, chciałam sprawdzić, które są najlepsze do haftu płaskiego. Tym razem padło na nowo zakupiony kordonek Puppets, czeską Snehurkę (to rodzaj jednonitkowej muliny o grubości ciut większej niż kordonek 8), oraz kordonek TULIP firmy YarnArt. 

Ja to mam chyba zdolności do utrudniania sobie haftowania. Wzór haftu prosty, ścieg prosty, bo wszystko haftowałam sznureczkiem, ale te nici...

 A, jeszcze dodam, że haftowałam na bawełnie satynowej- tkanina o dosyć gęstym splocie, ale bez przesady, bawełna o satynowym połysku i "poślizgu". Wydawało by się, będzie haftowanie łatwe szybkie i przyjemne. Z tych trzech rzeczy pozostało: " w miarę szybko", " w miarę przyjemne".

A wszystko przez te nici. Zaczęłam od wyhaftowania dekoracyjnego obwodu melanżowymi nićmi TULIP. W ogóle to cały haft chciałam zrobić tym TULIPEM. Ślicznie błyszczy- wymarzyłam sobie taki pseudo jedwabny hafcik. No i ZONK. Mimo, iż haftowałam sznureczkiem i krótkimi kawałkami nici, wiła się ona, rozdwajała i pętliła (szpulę trzeba trzymać w woreczku, ponieważ śliska nić zsuwa się z niej). No to wyhaftowałam ta nicią tylko obwódkę z postanowieniem, że w takim razie zobaczę, jak haftuje się nowym nabytkiem- kordonkiem Puppets perle 8.

Może wyprodukowano te nici do różnych celów, ale na pewno nie do haftu płaskiego. I żeby było śmieszniej, każdy kolor zachowywał się inaczej. Czerwony ma nitkę nierówną, miejscami robiła się gruba i mechaciła się na tkaninie. Bordowy ma nitkę trochę grubszą od pozostałych- nieładnie się kładła na tkaninie. Łososiowy i beżowy zwijały się i pętliły mimo krótkich kawałków, jakimi haftowałam. To samo działo się z nitką fioletową. Najwięcej zużyłam kordonka zielonego (tej firmy). Ten też się pętlił i zwijał, a w dodatku miejscami był sztywny, miejscami miękki, zaś pod koniec kłębka nitka stawała się coraz cieńsza i sztywniejsza. Widząc, co się dzieje, na pozostałe elementy haftu zużyłam Snehurkę. Ta nić jeszcze mnie nie zawiodła, haftuje się nią rewelacyjnie. Miękko prześlizguje się przez tkaninę, natomiast Puppets "szarpał" się przez tkaninę, a przecież jest trochę cieńszy.

Nie rozumiem, dlaczego wszystkie sklepy nazywają ten kordonek Puppets, skoro jego nazwa brzmi Pupqets, ale jak zwał tak zwał, według mnie jest on marnej jakości i do haftu płaskiego nie nadaje się.

Tę perłówkę firmuje Coats, ale wyprodukowany jest na Węgrzech.

Mimo trudności (na własne żądanie, bo mogłam polecieć tradycyjnie muliną) haftowało się dosyć szybko- jak już opanowałam sztukę haftowania "puppetsem" oraz dosyć przyjemnie.

Tak prezentuje się haft


Umieściłam go na środku bieżnika. Jest  symetryczny.

Prawa strona

Lewa strona


I cała serwetka. Nie potrafiłam zrobić lepszego zdjęcia. Stałam na krześle (chciałam zrobić zdjęcie centralnie z góry), a i tak spośród kilku ujęć to jest najlepsze. 

 Na zdjęciach słabo widać:

- łodygi i mniejsze listki zielony jaśniejszy: nici Puppets, 

- duże liście i przylistki w kwiatach- zielony ciemny: nici Snehurka,

- różowy najjaśniejszy i różowy najciemniejszy (płatki): nici Snehurka,

- pozostałe elementy: nici Puppets


Wzór- fajne jest to, iż można go kilkakrotnie naprasować.


 Materiały:

- tkanina: biała bawełna satynowa,

- nici: kordonek Puppets perle 8, kordonek TULIP melanż, Snehurka,

- biała tasiemka do obszycia brzegów bieżnika.

Wymiary:

- haftu: 59X29 centymetrów,

- bieżnika: 100X60 centymetrów. 

Miłego dnia.

 

 

 

czwartek, 21 października 2021

Czerwony haft karelski

 Skończyłam haft na serwetce. To wzór haftu rosyjskiego

"...można wyróżnić dwie główne tradycje haftu rosyjskiego, pochodzące odpowiednio z północy i centrum Rosji. Hafty z północy charakteryzują się licznymi wzorami figuratywnymi i ograniczoną gamą kolorystyczną. Rosjanie nazywają ten styl „malowaniem”. Czerwony, uważany za kolor piękna, jest kolorem bardzo dominującym, a główne ściegi, które są używane to ścieg tylny i podwójny ścieg biegowy. Hafty wykonujemy czerwoną nicią na białym materiale lub białą nicią na czerwonym materiale. Ważnymi motywami są Sun Chariot oraz przedstawienia koni i jeźdźców. Ten styl występuje również w centralnej Rosji, ale jest typowy dla północno-zachodnich części kraju. Występuje również wśród grup etnicznych Vepsians i Karelian. (...)

 

https://trc-leiden.nl/
trc-needles/individual-textiles-and-textile-types/samplers/russian-embroidery

Wzór znalazłam na tej stronie

https://img-fotki.yandex.ru/get/6421/175336161.3/0_a057c_6aeb4d7d_orig


 Mój haft

Widać, że haft jest w dwóch odcieniach. Nie było to zamierzone. Po prostu zawsze coś mi się musi podczas haftowania pokiełbasić. Chciałam upłynnić starą mulinę Ariadny. Dobrze, że zaczęłam haftować środkową część (zdarza mi się haftować kilka elementów z różnych stron haftu równocześnie), bo kiedy wyhaftowałam tak 2/3 to zorientowałam się, że nici mi nie starczy. 

Próbowałam dobrać nici DMC i Anchora, ale żadne  nie były w tym odcieniu co Ariadna. Boczne części wyhaftowałam zbliżonym odcieniem DMC.

Ten haft pożarł mnóstwo nici, dlatego czuję się trochę usprawiedliwiona tym niedoszacowaniem. 

Haft jest czasochłonny- mnóstwo drobnych ściegów. Niektóre haftowałam przez dwie kratki, ale większość po jednej. Skróciłam  (wysokość listwy) dolną listwę o dwie kratki. Oryginał wydawał mi się zbyt ciężki.

Materiały:

- tkanina: biała Aida 14 ct. (gotowa serwetka 40x40 centymetrów).

- nici: mulina Ariadna oraz DMC, podwójna nitka

Wielkość haftu: 27x13 centymetrów.

Miłego dnia

 





czwartek, 14 października 2021

Rosną zapasy- mulina Anchor i kordonek Puppets 8

 Dzieci zrobiły mi niespodziankę i przysłały z Anglii zestaw nici do haftowania. Są to nici firmy Anchor, które lubię najbardziej. Są miękkie, ładnie się układają i nadają haftowi lekki połysk. Gdyby ta mulina nie była najdroższą z dostępnych na polskim rynku mulin, to haftowałabym tylko nią. Już kiedyś dostałam od nich cały pęk muliny Anchor i doszłam do wniosku, że jest ona bardzo dobra. Ale jeszcze lepsza była mulina Peri Lusta, której już nie można dostać (dostałam wtedy kilka moteczków). O niciach do haftu pisałam TU, TU i jeszcze trochę ( patrz zakładka nici)

Moja ocena mulin jest taka:

- Anchor

- DMC

- nowa  Ariadna

- inne różne (czeska, chińska itp.)

Tych motków jest 50. Nawinęłam je na bobinki i zrobiło mi się w pudełkach z muliną ciasnawo.


W zeszłym tygodniu zamówiłam kordonek perle Puppets numer 8. Zamówiłam 13 szpuleczek z różnymi kolorami. W poniedziałek zadzwonił pan z pasmanterii z informacją, że nie mają dwóch kolorów i czy może zamiast zamówionych, dać motki z kolorami zbliżonymi. Zgodziłam się. 

Wczoraj dostałam przesyłkę z kordonkami, a w niej dwa motki jednego koloru. Zastanawiam się, czy pan był przytomny, kiedy mówiliśmy o różnych kolorach, czy po prostu upłynnił nadmiar motków z kolorem fioletowym. 


Nie lubię czegoś takiego. Ten kordonek kupiłam, by zobaczyć czy rzeczywiście perłówka tak ładnie wygląda w hafcie i czy bardzo różni się od kordonka polskiej Ariadny.

Wybrałam najtańszą perłówkę z ofert pasmanterii internetowych. Ta kosztowała 3.90 za motek, perłówka DMC kosztuje prawie 8 złotych. 

Kiedy kupuję coś to, aby wtopić w to koszt przesyłki, muszę zamówić więcej rzeczy, wtedy koszt przesyłki rozkłada się na cenę tych rzeczy. Dlatego zamówiłam kilkanaście kolorów i w tym przypadku ważne dla mnie było, aby kolory różniły się. Gdyby przesyłki nie były takie drogi, do próby mogłam zamówić parę motków i po sprawie. A tu mi pan posyła dwa takie same kolory. No cóż, płakać nie będę, ale trochę mnie to wkurzyło. Nie dość, że miały być  dwa kolory zbliżone, to jeszcze ten niby zbliżony okazał się powtórką zamówionego przeze mnie.

No, ale jakby nie było, w nici do haftowania jestem nieźle zaopatrzona.


Ta perłówka jest bardzo miękka i na szpulce ładnie błyszczy. Kolory są nasycone. Wyprodukowała ją MEZ  na Węgrzech. Motek ma 77 metrów i waży 10 gram. Nici są w 100 % bawełniane. Zaleca się szydełko o grubości o 1-1,25 mm.

Mnie te nici wydają się ciut cieńsze od typowego kordonka numer 8. Porównałam z muliną- wychodzi grubość kordonka równa, mniej więcej, czterem nitkom muliny.

Miłego dnia.


poniedziałek, 11 października 2021

Wbrew tradycji - kwiatki z juty i wstawki

 Byłam wczoraj w kwiaciarni, by kupić znicze. Przy okazji zrobiłam przegląd cen wieńców i wianuszków. Najmniejszy wieniec kosztował 35 złotych, reszta dużo więcej. Wieńce różne, w różnym stylu, ładne, bardzo ładne i kiczowate. Kupiłam znicze i poszłam do drugiej kwiaciarni na drugiej stronie ulicy. Sytuacja ta sama.

Jednak nie drożyzna, mnie zniechęciła- ludzie muszą z czegoś żyć, są podwyżki  cen wszystkiego, a taki wieniec wymaga pracy i materiałów. Rozumiem, musi kosztować. 

Mnie zniechęciły te wszystkie sztuczności. Po każdym święcie zmarłych tony plastiku wylewają się z kontenerów na  śmieci.  W żadnej kwiaciarni nie było wieńców z naturalnych materiałów. Wiem, jeszcze się pojawią, ale w przypadku takich wieńców cena dla mnie jest zaporowa. W zeszłym roku kupowałam i doszłam do wniosku, że ani sztuczne, ani naturalne nie będą w tym roku kupione. Kiedyś robiłam wieńce z gałęzi świerków i nieśmiertelników oraz static. Całkiem ładne wychodziły. 

W tym roku też zrobię wianuszki. Będą trochę inne- na przekór tradycji. Muszę zrobić 6 wieńców. To plany minimalistyczne- jeden grób, jeden wianuszek. Kupiłam taśmy jutowe oraz podstawki. Tak, jednak trochę plastiku będzie, niestety.

Zgromadziłam materiały i cały wczorajszy dzień zwijałam, szyłam.

Czerwona i fioletowa juta nie nadają się do tworzenia z nich kwiatów. Twarde, a po zmoczeniu i przeprasowaniu, dodatkowo strzępia się. Do dyspozycji zostały mi taśmy jutowe: kremowa (ta zmarszczona) i w kolorze naturalnym. Oprócz tego znalazłam w zapasach koronkową, niebieską wstawkę. Wszystkie taśmy miały 5 centymetrów szerokości

Najpierw zrobiłam kwiatki z taśmy kremowej.

Po prostu zwinęłam taśmę w kwiatek. Są niewielkie i grube, bo taśma była już w zakładki i jeszcze dodatkowo była przeszyta w środku. Na razie nie są efektowne, ale wśród gałązek żywotnika mogą fajnie wyglądać.

Potem zrobiłam kwiaty z niebieskiej wstawki. Zanim zabrałam się do pracy, zobaczyłam kilka filmów na YT, pokazujących, jak zrobić kwiaty z juty. Żadne nie przypadły mi do gustu. To znaczy były ładne, ale te akurat robiono z kawałków juty, a ja miałam taśmy.
No to pocięłam wstawkę na równe kawałki, każdy zmarszczyłam wzdłuż długiego boku i potem zszyłam w kwiatek. Wstawki starczyło mi na 9 kwiatków.

Tak samo postąpiłam z taśmą z juty. Wyszły tylko 3 kwiaty.

Wszystkie kwiatki mają średnicę 9 centymetrów. W środek każdego wszyłam dosyć duży, graniasty, dwukolorowy koralik.

Wszystkich kwiatów jest 15. Zabrakło mi na 6. wieniec. Muszę coś wykombinować z suchymi kwiatami, które zamówiłam i mają stanowić uzupełnienie tych dekoracji. 

Jak wieńce wyjdą tak, jak to sobie wyobrażam, wrzucę fotki.

Miłego dnia.






czwartek, 7 października 2021

Jesienne biscornu

Zakochałam się w blackworku. I to zarówno w tym klasycznym- czarnym, jak i jego kolorowymi odmianami.

Zrobiłam kolejne biscornu, używając tego rodzaju haftu. A że jest już jesień, to październikowe biscornu ma jesienny motyw. 


 Góra

Wzór na spód wymyśliłam sama. Oryginalne prawdopodobnie nie ma haftu na spodzie. Całość wyhaftowałam pojedynczą złotą nicią.


 

Bok-góra

Na rogach spodu wyhaftowałam małe złote ornamenty, ale zdjęcie, które zrobiłam jest mocno niewyraźne. Na tym widać je tylko trochę.

 Materiały:

Tkanina- biała Aida 16ct.

Nici: mulina DMC podwójna nitka, Diamant DMC D140- złoty ornament i spód biscornu, nitka pojedyncza.

Koraliki złote- środki spodu oraz góry biscornu

Wielkość: bok około 8 centymetrów/ 64 krzyżyki

Wzór znalazłam na tej stronie

https://www.livemaster.ru/topic/1906851-osennyaya-pora-45-prostyh-shem-dlya-vyshivki

 

I na tej stronie

https://cyeta.gallery.ru/watch?ph=WsU-cALCS

Miłego dnia.