Aktualnie haftuję chyba z 5 rzeczy na raz. To znaczy haftuję
kawałek jednego wzoru, potem przerzucam się na inny, a potem jeszcze inny. W
rezultacie mam na biurku parę pudełek z
kompletami nici do każdego haftu i zwinięte tkaniny, czekające na kaprys dnia,
czyli swoją kolejkę. Staram się dokończyć hafty sprzed kilku lat i haftować te bieżące.
Ostatnio zrobiłam dwa małe hafciki, które wykorzystam do
okładki na notes. Każdego roku kupuję notes, w którym codziennie zapisuję wydarzenia-
takie swoisty dziennik. Mam już takich notesów 5. Postanowiłam ubrać je w haftowane
okładki. Każda okładka będzie haftowana w jakiś wzór lub będzie patchworkiem
typu crazy. W crazy najpierw wyhaftuję właśnie takie drobne hafty, potem je pozszywam
i bogato wykończę. W ten sposób wykorzystam wszystkie małe hafty, które już
zrobiłam i nie wiedziałam, do czego je użyć.
A na dole bloga, jest zdjęcie okładki, którą wyhaftowałam na
pierwszy notes. Kiedy, natomiast, wybierzecie z grupy etykiet hasło „okładki”, otworzy
Wam się post, w którym pokazałam okładkę typu crazy.
Kolory są lekko przekłamane. Nie wiem, dlaczego tym razem aparat zrobił mi zdjęcia w niebieskim odcieniu.
Kwiaty haftowane są na szarej kanwie Aida 16ct.. Ptak haftowany jest na białym, grubszym lnie.
Haftując ptaka wykorzystałam mulinę DMC Etoile, do haftu kwiatków klasyczną mulinę DMC.