Moja
kolekcja ptaków powiększa się, a do teraz nie wyhaftowałam sobie ptaka w stylu
secesyjnym. Bardzo lubię secesję i wypadałoby mieć wyhaftowany chociaż jeden
pierzasty okaz w tym stylu. Kliknęłam w Net hasło "ptaki- secesja" i pokazało mi się sporo wzorów pawi.
Hm…. Trudne do wyhaftowania i chociaż mam w planie takiego sobie zrobić, jakoś
mnie nie pociągały. Szukałam dalej i znalazłam to.
Stwierdziłam, że to fajny, dosyć prosty wzór i nic nie
stoi na przeszkodzie, żeby go wyhaftować. Oprócz ptaków spodobały mi się róże Mackintosha
Róże te, to „znak firmowy” secesji. Nawet gdyby ktoś
nie skojarzył mojego haftu z tym stylem, to róże powinny naprowadzić go na właściwy
trop.Są one wykorzystywane w sztuce secesyjnej prawie wszędzie. W biżuterii, malarstwie, architekturze, modzie, witrażach itp.
„Charles Rennie
Mackintosh (ur. 7 czerwca 1868 w Glasgow, zm. 10 grudnia
1928 w Londynie) –
szkocki projektant architekt i malarz, tworzący w stylu secesji.
Mąż
malarki Margaret MacDonald. Wraz z nią, jej siostrą Frances
MacDonald i z mężem siostry Herbertem MacNairem,
Mackintosh był jednym z członków grupy Glasgow School, znanym jako „Four”.
Pokazana w Wiedniu
w 1900 roku wystawa tych artystów wywarła znaczący wpływ na przedstawicieli Secesji Wiedeńskiej, którzy zaczęli się na nich
wzorować. Oprócz budynków Mackinthosh projektował także meble i wnętrza. Za
życia nie został doceniony i zmarł w biedzie. Obecnie uważany za jednego z
najbardziej znaczących projektantów secesyjnych[1],
swoją sławę zawdzięcza bardziej nowatorskim projektom wnętrz niż nielicznym
zrealizowanym projektom architektonicznym[2].
Charakterystyczne
dla jego projektów mebli są surowe, geometryczne kształty, smukłe proporcje i
mała ilość ozdób[3].
Stworzył też wiele projektów krzeseł o bardzo wysokich oparciach,
często składających się z listew, które podkreślały jeszcze wysokość,
monumentalność, a jednocześnie smukłość mebla[4].”
„Charakterystyczne
dla ich twórczości są, inspirowane prerafaelityzmem oraz dziełami Beardsleya i
Tooropa, smukłe, fantasmagoryczne postacie oraz stylizowane kwiaty róży. Te i
inne elementy umieszczone w pajęczynie długich, cienkich linii przywodzą na
myśl celtyckie ornamenty. Mają też odniesienia mistyczne i symboliczne.”
Zakładałam, że będzie łatwo i szybko. Nie było. Najpierw
wzór. To jest rysunek o nieregularnej kresce. W dodatku ptaki różnią się
od siebie. Przerysowując, starałam się by, mniej więcej, zachowana była symetria,
ale niezbyt się to udało. Toteż, jeżeli ktoś chce w moim hafcie odnaleźć piękną
równowagę między prawą i lewą stroną, to jej nie znajdzie. Wybierając kolory od
razu założyłam, że ptaki będą złote. No takie chciejstwo miałam- wyhaftować
złote ptaki. I tu znowu klops. Po wyhaftowaniu kawałka, okazało się, że haft
jest ordynarny, nachalnie odpustowy. A ja chciałam złote mieć. Wyhaftowałam
muliną koloru „stare złoto” i uzupełniłam złotą nitką. Myślę, że efekt jest zadowalający.
Przynajmniej mnie:) Reszta haftu poszła dosyć gładko.
Mój haft
I wśród innych ptaków
Wielkość haftu 15x15 cm.
Tkanina: Linda 27ct ecru