Blog o moich zmaganiach z "oporną materią" podczas tworzenia różnego rękodzieła.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kwiaty z materiałów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kwiaty z materiałów. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 11 października 2021

Wbrew tradycji - kwiatki z juty i wstawki

 Byłam wczoraj w kwiaciarni, by kupić znicze. Przy okazji zrobiłam przegląd cen wieńców i wianuszków. Najmniejszy wieniec kosztował 35 złotych, reszta dużo więcej. Wieńce różne, w różnym stylu, ładne, bardzo ładne i kiczowate. Kupiłam znicze i poszłam do drugiej kwiaciarni na drugiej stronie ulicy. Sytuacja ta sama.

Jednak nie drożyzna, mnie zniechęciła- ludzie muszą z czegoś żyć, są podwyżki  cen wszystkiego, a taki wieniec wymaga pracy i materiałów. Rozumiem, musi kosztować. 

Mnie zniechęciły te wszystkie sztuczności. Po każdym święcie zmarłych tony plastiku wylewają się z kontenerów na  śmieci.  W żadnej kwiaciarni nie było wieńców z naturalnych materiałów. Wiem, jeszcze się pojawią, ale w przypadku takich wieńców cena dla mnie jest zaporowa. W zeszłym roku kupowałam i doszłam do wniosku, że ani sztuczne, ani naturalne nie będą w tym roku kupione. Kiedyś robiłam wieńce z gałęzi świerków i nieśmiertelników oraz static. Całkiem ładne wychodziły. 

W tym roku też zrobię wianuszki. Będą trochę inne- na przekór tradycji. Muszę zrobić 6 wieńców. To plany minimalistyczne- jeden grób, jeden wianuszek. Kupiłam taśmy jutowe oraz podstawki. Tak, jednak trochę plastiku będzie, niestety.

Zgromadziłam materiały i cały wczorajszy dzień zwijałam, szyłam.

Czerwona i fioletowa juta nie nadają się do tworzenia z nich kwiatów. Twarde, a po zmoczeniu i przeprasowaniu, dodatkowo strzępia się. Do dyspozycji zostały mi taśmy jutowe: kremowa (ta zmarszczona) i w kolorze naturalnym. Oprócz tego znalazłam w zapasach koronkową, niebieską wstawkę. Wszystkie taśmy miały 5 centymetrów szerokości

Najpierw zrobiłam kwiatki z taśmy kremowej.

Po prostu zwinęłam taśmę w kwiatek. Są niewielkie i grube, bo taśma była już w zakładki i jeszcze dodatkowo była przeszyta w środku. Na razie nie są efektowne, ale wśród gałązek żywotnika mogą fajnie wyglądać.

Potem zrobiłam kwiaty z niebieskiej wstawki. Zanim zabrałam się do pracy, zobaczyłam kilka filmów na YT, pokazujących, jak zrobić kwiaty z juty. Żadne nie przypadły mi do gustu. To znaczy były ładne, ale te akurat robiono z kawałków juty, a ja miałam taśmy.
No to pocięłam wstawkę na równe kawałki, każdy zmarszczyłam wzdłuż długiego boku i potem zszyłam w kwiatek. Wstawki starczyło mi na 9 kwiatków.

Tak samo postąpiłam z taśmą z juty. Wyszły tylko 3 kwiaty.

Wszystkie kwiatki mają średnicę 9 centymetrów. W środek każdego wszyłam dosyć duży, graniasty, dwukolorowy koralik.

Wszystkich kwiatów jest 15. Zabrakło mi na 6. wieniec. Muszę coś wykombinować z suchymi kwiatami, które zamówiłam i mają stanowić uzupełnienie tych dekoracji. 

Jak wieńce wyjdą tak, jak to sobie wyobrażam, wrzucę fotki.

Miłego dnia.