Przetestowałam nici
nowosolskie. Skorzystałam z promocji w sklepie firmowymi i kupiłam 6 zestawów po
8 szpulek nici, każda ma 50 metrów. Za całość, czyli 48 szpulek zapłaciłam
około 90 zł., to z dostawą wychodzi mi około 2,12 złote za szpulkę. Nie
wiem, czy to dużo, czy mało, ale normalnie taki zestaw kosztował 19,99 złotych.
Zrobiłam próbny haft, bo chciałam wiedzieć, czy nić ta nadaje się do haftowania. Szczególnie interesowało mnie, czy nadaje się ona do
haftu rococo. Dlatego na tych ściegach się skupiłam. Producent nazywa te nici
mulinkami. Faktycznie przypominają mulinę, ale muliną stricte nie są.
Tu porównanie grubości nici
Moje uwagi:
- nić jest mocno skręcona, przypomina cienki sznureczek,
- grubość nici jest, mniej więcej, taka sama jak w kordonku 8, albo 4 nitki muliny razem,
- w dotyku jest trochę szorstka, nie przeszkadza
to jednak w haftowaniu,
- haftuje się nią szybko, podczas haftu nie skręca
się i nie „ucieka”,
- bardzo łanie owija się wokół igły i łatwo robi się
nią narzuty na igłę,
- bardzo ładnie „kładzie się’ na materiale, ładnie
wypełnia wzór,
- nadaje się raczej do haftów większych (większe elementy)
i na pewno nie nadaje się do haftowania np. cieniutkich łodyg, czy pręcików,
- jest mało błyszcząca i to należy brać pod uwagę
przy wyborze haftu oraz ściegów. Przypomina bardziej matową nić bawełnianą niż błyszczący
jedwab, czy mulinę DMC (na zdjęciach u producenta ona pięknie błyszczy, w rzeczywistości
jest matowa z lekkim połyskiem). Mam wrażenie, że dobrze będzie wyglądała w
zestawie z surowym lnem itp., a nie w bogatym hafcie rococo. I chyba do
haftowania moich ptaków również się nie nadaje.
- podczas haftowania tą nicią, należy używać igły z
dużym uchem- podczas nawlekania rozdwaja się.
- w hafcie krzyżykowym przejdzie pewnie przez kanwę
14ct, przez 16ct i 18ct raczej nie. Jest zbyt gruba. Do delikatnego haftu na lnie chyba się
nie nadaje. Jednak to już indywidualny wybór jest.
Ja swoje wykorzystam, ale nie wiem, czy się skuszę
na ponowny zakup. Chyba jednak nie.
Z haftu jestem zadowolona. Tym bardziej, że wzór powstawał na bieżąco. Zwykłą muliną wyhaftowałam cienkie łodyżki i pręciki niebieskiego kwiatka. Reszta haftowana jest nićmi nowosolskimi. Haft ma 7 centymetrów wysokości i zrobiony jest na kremowej tkaninie (a na zdjęciu wyszła szara- sama się zdziwiłam i poszłam sprawdzić, jaka ta tkanina jest- i wierzyć tu potem, że hafty jest ładniejsze są w rzeczywistości niż na zdjęciach w Necie)
W zestawach są takie kolory:
Beże i Natury (bielony, natura, ecru, słoma, orzech, beż, ugier, rudy)
Czerwienie i Róże (róż pudrowy, róż, malina, łosoś, koral, czerwony,
rubin, bordo)
Żółcienie (biały naturalny, wanilia, brzoskwinia, cytryna, seledyn, żółty,
pomarańcz, cynober)
Zielenie (biały naturalny, pistacja, mięta, limonka, oliwka, zielony, butelka,
czarny)
Błękity i Szarości (błękit, niebieski, chaber, turkus, gołębi, popiel,
stalowy, granat)
Brązy
(bielony, fiolet, jagoda, umbra, jasny brąz, brąz, czekolada, czarny).
Patrzyłam dzisiaj na stronę sklepu producenta (TU)- niektóre zestawy już się skończyły.
Uwagi na stronie sklepu:
Konserwacja:
Prasowanie dopuszczalne w temperaturze do 120°C,
Pranie normalne i gotowanie w temperaturze nie przekraczającej 90°C,
Suszenie bębnowe przy normalnych obrotach,
Można stosować ogólnie dostępne odplamiacze,
Nie czyścić chemicznie,
Nie bielić (chlorować).