Kolejny ptak do kolekcji. Zachwycona kafelkami William de Morgana, nadal czerpię z nich inspiracje do haftu. Pierwszy w tym stylu pokazałam TU.
Teraz wybrałam wzór ptaka, który od początku był moim numerem pierwszym na liście oczekujących, do wyhaftowania, ptaszorów. Po prostu MUSIAŁAM mieć haft tego ptaka w mojej kolekcji.
Kafelek Williama de Morgana
Zachwycił mnie w tym ptaku jakiś tragizm (o ile tragizm może zachwycać). Coś niedobrego dzieje się z nim. W oku ma panikę,półotwarty dziób i wyłamane skrzydło. Uciekał? Został zaatakowany? Poturbowany? Te nogi.....jest intrygujący.Mój haft
W kafelkach De Morgana dominuje kolor niebieski. I tego się tym razem trzymałam. Ptak jest w kolorystyce niebieskiej.
Kwiaty, a może borówki, albo inne jagody, ozdobiłam niebieskimi cekinami, mocowanymi niebieskimi koralikami.
Kolekcja:)
Haft jest duży (średnica 23 centymetry) i nie zmieścił się na tamborku (największy dostępny). Teraz widzę, że mogłam "oszczędzić" nogę ptaka, przesunąć haft w lewo i skryć trochę łodygi.
Tkanina- Vintage Murano marmurkowa.
Nici- mulina firm: DMC, Ariadna, Peri Lusta, Anchor Multicolor
Ściegi- za igłą, sznureczkowy, haft nitkowy-wypełnianie,