Kolejny ptak do kolekcji. Zachwycona kafelkami William de Morgana, nadal czerpię z nich inspiracje do haftu. Pierwszy w tym stylu pokazałam TU.
Teraz wybrałam wzór ptaka, który od początku był moim numerem pierwszym na liście oczekujących, do wyhaftowania, ptaszorów. Po prostu MUSIAŁAM mieć haft tego ptaka w mojej kolekcji.
Kafelek Williama de Morgana
Zachwycił mnie w tym ptaku jakiś tragizm (o ile tragizm może zachwycać). Coś niedobrego dzieje się z nim. W oku ma panikę,półotwarty dziób i wyłamane skrzydło. Uciekał? Został zaatakowany? Poturbowany? Te nogi.....jest intrygujący.Mój haft
W kafelkach De Morgana dominuje kolor niebieski. I tego się tym razem trzymałam. Ptak jest w kolorystyce niebieskiej.
Kwiaty, a może borówki, albo inne jagody, ozdobiłam niebieskimi cekinami, mocowanymi niebieskimi koralikami.
Kolekcja:)
Haft jest duży (średnica 23 centymetry) i nie zmieścił się na tamborku (największy dostępny). Teraz widzę, że mogłam "oszczędzić" nogę ptaka, przesunąć haft w lewo i skryć trochę łodygi.
Tkanina- Vintage Murano marmurkowa.
Nici- mulina firm: DMC, Ariadna, Peri Lusta, Anchor Multicolor
Ściegi- za igłą, sznureczkowy, haft nitkowy-wypełnianie,
Piękny haft! Wybierasz niezwykłe wzory! Ten ptak rzeczywiście jest fantastyczny i jakiś tragiczny zarazem, w każdym razie bardzo oryginalny i przyciągający wzrok. Cała kolekcja wygląda rewelacyjnie :).
OdpowiedzUsuńLubię takie "inne", niebanalne. Szkoda, że niektórych nie da się wyhaftować. Zazwyczaj za dużo w nich szczegółów. Nawet gdyby je zredukować, to już nie będzie ten sam ptak. Teraz, kiedy ptaszorów przybywa, to kolekcja zyskuje, lepiej wygląda na boazerii. Kiedy były dwa, trochę dziwnie to wyglądało.
UsuńNo fakt, ptak ma bardzo dziwną pozycję, coś jakby chciał wstać a nie może, co go dziwi i przeraża. Gdybyś dała na tych kulkach tylko malutkie kropki, jak na oryginale, to byłyby to owoce borówki, a raczej czarnej jagody, a tak to są kwiatki. Ładnie Ci ten haft wyszedł, a było tu całkiem sporo haftowania, nie da się ukryć. Bardzo dobrze wygląda na tej tkaninie, bo ona jest ścisła i chyba z natury dość sztywna,
OdpowiedzUsuńA kolekcja rośnie, rośnie.Ciekawa jestem do ilu ptaszorków dojdziesz;)
Serdeczności;)
Dla mnie i tak to są stylizowane borówki, dlatego dałam niebieski koralik, by się nie odznaczał. Na tej tkaninie dobrze się haftowało, ale jeszcze mogłaby być bardziej ścisła. W oryginale tło stanowią kępki traw, a ja uznałam, że te mazy na vintage wystarczą. Poza tym, nie chcę małpować dokładnie wzorów. Sam zamysł mi wystarcz, a potem już sobie dodaję, ujmuję itp.
UsuńPtaszory to moja obsesja. Teraz haftuję kolejnego na poduszkę dla koleżanki. W planie są następne w różnych stylach.
Na Twojego bloga przywiódł mnie Renato Parolin.Tworzysz piękne i niepospolite prace.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością się ogląda.
Ja swojego *renato* już zaczęłam, ale na blogu pokażę to dopiero pod koniec marca.
Dziękuję. Renato Parolin ma fajne wzory. Czasem coś wyhaftuję z jego kolekcji, ale krzyżyk mnie nie ciągnie. Jak już, to małe hafty na biscornu. Byłam na Twoim blogu- prześliczne ptaszki:):):)A potem pójdę zobaczyć Parolina:):):)
UsuńBardzo trudny wzór
OdpowiedzUsuńPaw kojarzy mi się z przesadną dumą Polaków
Pozdrawiam serdecznie
dawno mnie u Ciebie nie było, bo dopiero do domu przybyłam
https://zolza73.blogspot.com/
Trudny i bałam się, że nie wyjdzie. Udało się, myślę:)
UsuńNiesamowite, chylę czoła...
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi bardzo:)
Usuń