Od dawna miałam ochotę wyhaftować 15. częściowe biscornu. Wzorów jest sporo, ale czasu mało. I tak schodziło, i schodziło aż wpadł mi w oko wzór na dynię halloweenową.
Lubię to święta, bardzo podobają mi się wzory do haftu o tej tematyce. Dyńka w dodatku składa się z 15 części. Nawet się nie zastanawiałam.
I to był błąd- trzeba było sobie najpierw wyobrazić wielkość dyni, a potem wziąć odpowiednia kanwę. A u mnie na łapu- capu. Wzięłam Aidę 16 ct.
Pierwszy kwadrat wyszedł maciupci. Nic to, haftowałam dalsze. Haftowanie szło dosyć szybko, bo części małe i wzór niezbyt bogaty.
Wyhaftowałam, wycięłam kwadraty z zapasami i zabrałam się do zszywania. Najpierw zszyłam górę dyni. Pięć kwadratów odpowiednio ułożonych bokami tak, by na górze ułożył się wzór liści.
Potem tak samo zszyłam spód dyni. Na dole miała być czarna „muszka” i jest.
Kwadraty maleńkie, zakładki na szwy dosyć grube, zaczęły się schody. Trudno było to utrzymać w palcach tak, by się nie rozchodziło.
Zszywanie dołu i góry dyni to był jeszcze Pikuś, powiedziałabym- mały Pikuś. Doszywanie bocznych elementów- to był horror. Wszystko się z palców wymykało, nitka się gdzieś snuła, plątała między częściami.
Ale dotrwałam, nie trzepnęłam dyńką do szuflady. Napełniłam wypełniaczem „aż do bólu” ścianek- dużo tego weszło, jednak dynia powinna być taka mocno pękata.
Potem zrobiłam z drucika ogonek, owinęłam go zielonym kordonkiem i wszyłam w środek góry. Pomysł autorski. Na zachodzie panie mają do dyspozycji gotowe plastikowe lub drewniane ogonki dla swoich rękodzielniczych dyni. U nas o takich cudeńkach zapomnij.
No i ten "zabójczy " uśmiech. Właśnie taki, jaki powinien być😄
Materiały:
- biała kanwa 16ct.
- nici- mulina DMC, zielony kordonek Ariadna
- drucik florystyczny
Wielkość:
- cała dynia: 3,5X 3,5 X 3,5 cm.
- jeden element: kwadrat- bok 1,5 cm, 10X 10 krzyżyków
Wniosek na przyszłość - 15. częściowemu biscornu mówimy TAK, pod warunkiem, że weźmiemy do tego odpowiednią kanwę:)