sobota, 13 listopada 2021

Czerwień jarzębiny

 Jest i listopadowe biscornu. Jedenaste do kompletu tegorocznych. Szkoda, że nawet inicjatorka zabawy  w haftowanie comiesięczne biscornu, zrezygnowała.

Tym razem biscornu jarzębinowe. Bardzo proste w wykonaniu. Trochę listków haftowanych krzyżykiem, gałązki  backstitchem i przyszyte koraliki jako jagody jarzębiny. 

Góra

Spód


 
Jeden z boków

I jeszcze raz bicornu w całej okazałości.

 Kolory dobrałam zbliżone. Trochę zmieniłam układ gałązek i koralików.

Materiały:

- tkanina: Rustico Aida 16ct.kolor naturalny,

- nici: mulina DMC, kordonek Stokrotka firmy Altin Basak-cieniowana (szwy boczne),

- koraliki, czerwone- grona jarzębiny i jasno- seledynowe na środku wierzchu oraz spodu.

Wymiary: bok 7x7 centymetrów, 40/40 krzyżyków

Wzór- z boku jest adres bloga, ale ja ten wzór znalazłam na stronie Google.


Miłego dnia





czwartek, 4 listopada 2021

Serca na Walentynki

Spaliła się żarówka w lampce z lupą. Jestem uziemiona, bo bez niej źle mi się haftuje. Zamówiłam w zeszłym tygodniu nową żarówkę, ale do dzisiaj jej nie dostałam.

Miało być listopadowe biscornu, jednak praca utknęła w miejscu. W zamian będą serducha, które kiedyś zrobiłam.

Było tak: parę lat temu, na jednym z robótkowych blogów, przeczytałam informację, że jest akcja. Weszłam na podany link i dowiedziałam się, że jeden z domów opieki społecznej prosi o serduszkowe podarunki, na Walentynki, dla swoich podopiecznych. Wybrałam sobie grupę 10. chłopaków i zrobiłam dla nich serduszka.

Wysłałam z nimi paczkę na podany adres. Potem szukałam jakiejkolwiek informacji, czy paczka dotarła, ale na stronie internetowej tego domu jej nie znalazłam. Żaden z organizatorów nie pofatygował się też z informacją mailową, choć podałam swój adres, bo taki był wymóg.

Powiem szczerze, było mi trochę przykro. Nie chodziło o ekstra fanfary. Do dzisiaj nie wiem, czy paczka w ogóle tam dotarła. Takie sytuacje odbierają chęć do jakiejkolwiek pomocy, czy zabawy.

Serduszka są filcowe. Na każde naszyłam ozdobę pasmanteryjna, którą uzupełniłam koralikami.

Do każdego serduszka dodałam imienną karteczkę- serduszko z wierszykiem. Wierszyki wyszukałam w Internecie, a niektóre ułożyłam sama. Miały one odzwierciedlać upodobania poszczególnych chłopców ( były podane przy imieniu chłopca na stronie internetowej domu opieki)
Potem każde serduszko zapakowałam do foliowej torebki oraz dopięłam do niej karteczkę z wierszykiem
Całość została wysłana w dużej kopercie.

Muszę przyznać, że wykonanie tych serduszek sprawiło mi ogromną przyjemność. Zabrakło mi tylko widoku reakcji  chłopców na nie.

Miłego dnia.


PS. Na stronie tego domu było wyszczególnionych kilku darczyńców. Mogłam wprawdzie sama napisać i zapytać, ale jakoś mi było głupio to zrobić, by nie wyjść na taką, co to się upomina o oklaski.