piątek, 9 marca 2018

Trwoga- niebieski ptak.

Kolejny ptak do kolekcji. Zachwycona kafelkami William de Morgana, nadal czerpię z nich inspiracje do haftu. Pierwszy w tym stylu pokazałam TU
Teraz wybrałam wzór ptaka, który od początku był moim numerem pierwszym na liście oczekujących, do wyhaftowania, ptaszorów. Po prostu MUSIAŁAM mieć haft tego ptaka w mojej kolekcji. 
Kafelek Williama de Morgana
Zachwycił mnie w tym ptaku jakiś tragizm (o ile tragizm może zachwycać). Coś niedobrego dzieje się z nim. W oku ma panikę,półotwarty dziób i wyłamane skrzydło. Uciekał? Został zaatakowany? Poturbowany? Te nogi.....jest intrygujący.
Mój haft
 W kafelkach De Morgana dominuje kolor niebieski. I tego się tym razem trzymałam. Ptak jest w kolorystyce niebieskiej.
 Kwiaty, a może borówki, albo inne jagody, ozdobiłam niebieskimi cekinami,  mocowanymi niebieskimi koralikami.
Kolekcja:)
 Haft jest duży (średnica 23 centymetry) i nie zmieścił się na tamborku (największy dostępny). Teraz widzę, że mogłam "oszczędzić" nogę ptaka, przesunąć haft w lewo i skryć trochę łodygi. 
Tkanina- Vintage Murano marmurkowa.
Nici- mulina firm: DMC, Ariadna, Peri Lusta, Anchor Multicolor
Ściegi- za igłą, sznureczkowy, haft nitkowy-wypełnianie,






10 komentarzy:

  1. Piękny haft! Wybierasz niezwykłe wzory! Ten ptak rzeczywiście jest fantastyczny i jakiś tragiczny zarazem, w każdym razie bardzo oryginalny i przyciągający wzrok. Cała kolekcja wygląda rewelacyjnie :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię takie "inne", niebanalne. Szkoda, że niektórych nie da się wyhaftować. Zazwyczaj za dużo w nich szczegółów. Nawet gdyby je zredukować, to już nie będzie ten sam ptak. Teraz, kiedy ptaszorów przybywa, to kolekcja zyskuje, lepiej wygląda na boazerii. Kiedy były dwa, trochę dziwnie to wyglądało.

      Usuń
  2. No fakt, ptak ma bardzo dziwną pozycję, coś jakby chciał wstać a nie może, co go dziwi i przeraża. Gdybyś dała na tych kulkach tylko malutkie kropki, jak na oryginale, to byłyby to owoce borówki, a raczej czarnej jagody, a tak to są kwiatki. Ładnie Ci ten haft wyszedł, a było tu całkiem sporo haftowania, nie da się ukryć. Bardzo dobrze wygląda na tej tkaninie, bo ona jest ścisła i chyba z natury dość sztywna,
    A kolekcja rośnie, rośnie.Ciekawa jestem do ilu ptaszorków dojdziesz;)
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie i tak to są stylizowane borówki, dlatego dałam niebieski koralik, by się nie odznaczał. Na tej tkaninie dobrze się haftowało, ale jeszcze mogłaby być bardziej ścisła. W oryginale tło stanowią kępki traw, a ja uznałam, że te mazy na vintage wystarczą. Poza tym, nie chcę małpować dokładnie wzorów. Sam zamysł mi wystarcz, a potem już sobie dodaję, ujmuję itp.
      Ptaszory to moja obsesja. Teraz haftuję kolejnego na poduszkę dla koleżanki. W planie są następne w różnych stylach.

      Usuń
  3. Na Twojego bloga przywiódł mnie Renato Parolin.Tworzysz piękne i niepospolite prace.
    Z przyjemnością się ogląda.
    Ja swojego *renato* już zaczęłam, ale na blogu pokażę to dopiero pod koniec marca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Renato Parolin ma fajne wzory. Czasem coś wyhaftuję z jego kolekcji, ale krzyżyk mnie nie ciągnie. Jak już, to małe hafty na biscornu. Byłam na Twoim blogu- prześliczne ptaszki:):):)A potem pójdę zobaczyć Parolina:):):)

      Usuń
  4. Bardzo trudny wzór
    Paw kojarzy mi się z przesadną dumą Polaków
    Pozdrawiam serdecznie
    dawno mnie u Ciebie nie było, bo dopiero do domu przybyłam
    https://zolza73.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudny i bałam się, że nie wyjdzie. Udało się, myślę:)

      Usuń
  5. Niesamowite, chylę czoła...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie moim blogiem.
Będzie mi miło, gdy zostawisz komentarz. Staram się odpowiadać nawet w starszych postach.