Lea zrobiła dwanaście
gwiazd, po jednej na kolejny miesiąc roku. Każda gwiazda ma inny haft, a do
niektórych z nich podana jest instrukcja
wykonania. Ja wymyśliłam sobie własny wzór.
Najpierw zrobiłam haft na
szarym tle. Kwiaty haftowałam lasetą- należy pamiętać, by nie była skręcona
podczas haftowania. Łodygi są haftowane muliną, ściegiem sznureczkowym. Liście
haftowałam wstążeczką- zapomniałam wstążeczkę zmiękczyć przez zamoczenie i
wyprasowanie- nie chciała się dobrze układać. Poza tym, haftowałam grubą nicią,
czego musiałam się nauczyć, bo dotychczas haftowałam podwójna nitką muliny.
Przy hafcie grubą nicią, zupełnie inaczej bierze się długości ściegu i inaczej
nitka układa się na tkaninie.
Kwiaty wykończyłam filetowymi pasemkami na końcach płatków i pręcikami- ścieg Pistils
Haft na szarym tle jest
trochę ciężki, dlatego zdecydowałam się na lżejszy, na różowym tle.
Miejsca zejścia się brzegów gwiazdy (klejone) zakryłam ściegiem gałązkowym- różnymi kolorami nici. Końce (zewnętrzne) ramion gwiazdy zostawiłam nie zszyte, ponieważ jest to zapas na zagięcie
Ponieważ
trudno było dobrać jakikolwiek wzór kwiatowy do już zrobionego, postanowiłam
wykorzystać aksamitne motyle pasmanteryjne i osadzić je na roślinkach z łodyżkami wykonanymi ściegiem couching. Motyle mają tułowia z wstążeczki, a ich czułki zrobiłam ściegiem Pistils.
Na
całość nahaftowałam pętelki francuskie, by
haft wypełnić, ale nie przeciążyć go.
Na środek gwiazdy naszyłam element biżuteryjny, który wykończyłam koralikiem. W ten sposób niezbyt ładny środek został zakryty i zyskał zdobienie.
Po wykonaniu całego haftu, wycięłam gwiazdę, wzdłuż zewnętrznych krawędzi, z podkładu fizelinowego.
Tak wygląda wierzch gwiazdy. Linie fioletowe- zaznaczenie zagięcia materiału- linia zszycia z listwą boczną.
Proste prawda? :):):):)
Materiały:
Laseta czerwona- płatki kwiatów
Mulina DMC- żółte płatki kwiatów, łodygi kwiatów, pętelki
Wstążeczka zielona, 6mm- liście kwiatów
Kordonek Snehurka- ścieg gałązkowy
Nici Madeira- Decora- ścieg couching
Nici Metalux, czarne- pręciki kwiatów- ścieg Pistils
Aksamitne motyle pasmanteryjne
Element biżuteryjny (imitujący starą miedź) i koralik.
c.d.n.
Ja to jakaś tępa jestem- nie mogę pojąć, dlaczego spodnia część gwiazdy ma ramiona zszywane a wierzchnia tylko klejone. Po drugie- te czerwone płatki to mi nie wyglądają na robione lasetą- laseta, którą ja znam to bardzo cieniutka, szer. 2 do 3 mm wstążeczka, ongiś jedwabna, teraz zapewne z jakiegoś tworzywa. To czerwone jako płatki to mi wygląda na gruby kordonek. Z lasety to nawet kiedyś zrobiłam na drutach letni sweter.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twe samozaparcie- strasznie dużo pracy przy jednej gwiazdce. Rozleniwiłam sieę przez ten rok.
Miłego;)
To jest laseta. Mam jej kilkanaście kolorów. Tak, to taka cieniutka tasiemka. Kiedy byłam w podstawówce, z ciut grubszej plotłyśmy ściegiem makramowym siatki na zakupy. Tasiemka introligatorska- czasem taką nazwę nosi.
UsuńWierzchnia ma naklejone, bo na ściegu, nawet rozprasowanym, źle się haftuje, ale nie upieram się, jak ktoś chce zszywać, to niech zszywa. Akurat ten moment jest dobrze tłumaczony w blogu Lei
"Narysuj trzy diamenty na miejscu dwóch wybranych tkanin, z wymazywalnym długopisem. Wytnij je, nie zapominając o dodaniu naddatku szwu.Przyklej je na trzy, na masło z repozycjonowanym klejem, składając obie strony zewnętrznych rombów, co pozwala na zachodzenie na siebie centralnego rombu. Wyhaftuj każdą półgwiazdę osobno." dosłowna tłumaczenie na translatorze.
http://www.leastansal.com/letoile-de-septembre/
Owszem, gwiazda wymagała dużo pracy i było naprawdę dużo trudności. Opisuję je, bo jeżeli ktoś taką gwiazdę zobaczy, popatrzy na blogu Lei na zdjęcia, to też najpierw pomyśli sobie, że to łatwa robota. Otóż nie jest łatwa. Może po dwóch, trzech takich zrobionych, nabiera się rutyny, ale nie przy pierwszej.
Kurczę, tak się zapadłam w te problemy techniczne, że z tego wszystkiego zapomniałam napisać, że podoba mi się Twój haft i wzór tej gwiazdki.
UsuńWiesz, przy szyciu takich duperelek wcale się wprawy nie nabiera, to mozół za każdym razem, baaaardzo dużo pracy. Po prostu zna się już kolejność działań, wiec może o tyle jest lżej.
Trudno mi powiedzieć o tej wprawie- patrzę na gwiazdy Lei i chyba jednak ma już za sobą etapy męki twórczej:) Akurat kolejność szycia tej gwiazdy znałam, bo tu nie ma wielkiej filozofii, ale gorzej z tym dokładnym dopasowaniem elementów i opanowanie samego szycia, bo to wszystko szyje się w powietrzu i trzeba trzymać również te brzegi itp.Trzeba wiedzieć, jakie igły dobrać, jakie nici pasują i tu właśnie są te trudności. przy wykończeniu wzięłam krótką igłę i źle się szyło. Dopiero długa igła przebiła warstwy i łatwo się ją wyciągało.
Usuńto teraz pozostało ją zszyć :) czekam na dalej :)
OdpowiedzUsuńOna jest już gotowa, zszyta. Szyłam i na bieżąco notowałam spostrzeżenia, a teraz gotowca wrzucam:)
UsuńBardzo ciekawa i skomplikowana na pierwszy rzut oka praca. Efekt śliczny.
OdpowiedzUsuńOna nie tylko na pierwszy rzut oka jest skomplikowana. Ona na pierwszy rzut oka wydała mi się prosta do uszycia.... wydała i tylko tyle, bo potem nie było tak łatwo.
UsuńInstrukcję sobie darowałam, bo to nie moja bajka, gwiazdka natomiast już wygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy jest ciut lepszy:)Następny post pokaże:)
UsuńWitaj Jaskółeczko, piękna praca - zresztą jak zawsze.
OdpowiedzUsuńLubimy podziwiać Twój niesamowity talent.
Serdeczności.
Dziękuję:) A może się skusicie na zrobienie takiej gwiazdy?
UsuńMy totalne beztalencie :D
UsuńZawsze się ma jakoweś talenty. Jak nie haft, to opisywanie podróży:)
UsuńBoska. Zakochałam się, jest cudowna.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie koniec. Wkrótce będzie ostateczna wersja, ale cieszę się, że w tej postaci również się podoba:)
Usuń