czwartek, 9 stycznia 2020

Kurak sylwestrowo- noworoczny


Rozpoczęłam haft w Sylwestra, kiedy to siedzieliśmy do północy i wspieraliśmy Bezę, by nie oszalała od huków. Skończyłam 3 stycznia. Nie wiem, co to za ptaszor. Pewnie stylizowany bażant, albo inny bażancio podobny kurak.

I w kolekcji


Materiały:
Tkanina: dosyć gruby szary len.
Nici- Mulina DMC i Anchor
Wielkość haftu: 14X6 centymetrów.
W tym roku, jak zawsze, nie robię żadnych postanowień robótkowych. Nie przewiduję udziału w  zabawach i grach blokowych. Mam parę ufoków do skończenia i może mi się to uda. A tak, to normalnie na bieżąco, wyhaftuję to, co aktualnie mi się spodoba.
Wzór
Jest to akwarela, której autorką jest Jen Buckley

https://www.jenbuckleyart.com/collections/bird-prints/products/limited-editon-print-of-my-original-pheasant-watercolour-2?variant=16687067393

16 komentarzy:

  1. Oj Sylwester to był ciężki czas dla zwierząt, ludzie nie mają czasem litości, jestem za kontrolowanym tego typem imprez. Mural wyszedł ciekawie masz juz sporą kolekcje.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jestem za całkowitym zabronieniem puszczania rac, zimnych ogni i petard. To nie jest rozrywka pierwszej potrzeby. Nie tylko zwierzaki cierpią, ludzie też. Kolekcja powoli rośnie:)

      Usuń
  2. Mój Timmi panikował strasznie. Musieliśmy iść do weterynarza, by oceniła co zrobić. Biedne zwierzątka. Nasze mają nas, a te same... ech Brakuje mi słów.

    Podziwiam, kolejne cudo stworzyłaś. Nic a nic nie powiedziałabym, że w tak krótkim czasie. Może w miesiąc albo i dłużej. hehe Naprawdę wspaniała praca! Uśmiecham się do Ciebie. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedne psiaki, są w domu, uspokajane a i tak bardzo cierpią.Strasznie mi żal tych podwórzowych i tych dzikich.
      Kurak szybko się haftował. Najtrudniejsza była głowa, bo to takie dziubdzianie wieloma kolorami. Potem już poleciało szybko.,

      Usuń
  3. Piękny hafcik wzbogacił Twoją kolekcję . U nas na wsi w Sylwestra już od rana strzelają , można ogłuchnąć. Pozdrawiam cieplutko 💖💖

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolekcja liczy już 34 ptaszory:) A na ścianie jakaś taka mała się wydaje:)

      Usuń
  4. Podziwiam jak świetnie potrafisz "przetworzyć" taką niesforną akwarelkę na piękny haft! Kurak fantastyczny!
    Sylwestra też spędziliśmy z naszymi zwierzakami, które wpadły w panikę, jak się zaczęła kanonada. Cóż to za barbarzyńska rozrywka, zupełnie tego nie pojmuję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Corocznie są apele o to, by nie strzelać i mnóstwo ludzi w ogóle ich nie słucha. ich rozrywka najważniejsza, inni się nie liczą.

      Usuń
  5. Piękny ptaszek dołączył do kolekcji. Niesamowite te ptaszęta. U nas strzelali już przed Świętami, a Sylwester, to jakiś koszmar. Nasze koty dzikuski do domu wróciły na drugi dzień. Szkoda gadać, bo nikt nie reaguje. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, kolekcja powiększa się dosyć systematycznie:) A już następne wzory czekają w kolejce. Biedne koty. Ludzie są paskudni.

      Usuń
  6. uwielbiam ten Twój idealnie równy haft, pięknie! Jakie ładne, mocne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idealnie równy to on nie jest, bo przy tego typu wypełnianiu nie zawsze da się położyć równo nitkę:)Jednak staram się:)Kolory są przybliżone. Akwarele często mają rozmyte kolory, a tego nie da się wiernie oddać w hafcie.

      Usuń
  7. Nie wiem co to za ptaszek ale wyszedł Ci bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakiś stylizowany bażant:)Szybko się haftował:)

      Usuń
  8. Co by nie powiedzieć, to najbardziej mi się ogon podoba.
    Fajnie wygląda w tej ptaszarni.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie moim blogiem.
Będzie mi miło, gdy zostawisz komentarz. Staram się odpowiadać nawet w starszych postach.