sobota, 29 grudnia 2018

Sikorka


Miałam zamiar coś przez Święta ufilcować, ale jakoś nie miałam pomysłu, co by to miało być. Dokończyłam haft z sikorą. Filcowanie na razie odkładam.
Sikora jest próbą wyhaftowania rysunku/szkicu. W dodatku sikorka jest, podobnie, jak papuga, w locie. Miałam obawy, że nie oddam w hafcie jej ekspresji. Poza tym, rysunek jest w niektórych miejscach nieostry, a takie „niedopowiedzenia” są w hafcie trudne. Zanim wzięłam się do haftowania, dokładnie przemyślałam, co zahaftuję, a jakie części wzoru będą tylko „kreskami”. No i kolory- znów sprawiły mi trudność. Brzuszek mógł być o ton ciemniejszy, a niebieskie może w innej tonacji.

Wzór, który wykorzystałam to rysunek Kathryn Callaghan znaleziony na Pintereście

Kathryn Callaghan jest niezależną artystką, która mieszka w Caunty Down w Irlandii Północnej. Jej rysunki są pełne ekspresji. Stara się uchwycić ruch, pozycję, pozę w danym  momencie. Przedstawiane zwierzęta, ptaki, postaci sprawiają wrażenie lekkich, a równocześnie są niesamowicie energetyczne. Grafika Kathryn ma teksturowe wykończenie, które artystka uzyskuje przez łączenie matu z połyskiem.
Jej prace wnoszą w sztukę świeżość, ponieważ Kathryn stara się pokazać starą tematykę nowocześnie, stosując niebanalne techniki.**
Tak pracuje
Mój haft

Materiały
Tkanina: len z domieszką sztucznej nici- kolor ecru
Nici: mulina DMC, Anchor i Ariadna (podwójna i pojedyncza nitka)
Średnica haftu (ramki) 20 cm,

 ** Tekst napisałam na podstawie informacji, zamieszczonej na stronie artystki- za pomocą translatora oczywiście:):):):)

21 komentarzy:

  1. Mogę Ci coś zasugerować? Ja to bym teraz wzięła pojedynczą nitkę w kolorze oliwkowym i "pojeździła" nią po tym zbyt jasnożółtym brzuszku, robiąc ściegi nieco dłuższe,takie, by wkłucia były w innych miejscach niż tych jasnych nitek.Bo te brzuszki sikorek nie są wcale żółte jak je namalowała pani artystka, one są takie oliwkowo-żółte.
    Ale całość Twojej sikorki jest dobra, nie ma co wybrzydzać.
    To wylewanie farby czy też tuszu na papier to zupełnie jak technika jednego z naszych Krasnali gdy był w przedszkolu;)-też tak wylewał rozrobioną farbę na papier a potem pracowicie rozmazywał po kartce, najczęściej palcem.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haft jest gotowy, oprawiony, powieszony. Moje wątpliwości są wskazówkami do przemyślenia następnego. To nie jest sikorka w barwach "realistycznych", to jest haft na podstawie rysunku.
      Nic nie wybrzydza, napisałam o swoich wątpliwościach zgodnie z tytułem mojego bloga.
      Jestem bardzo zadowolona z tego haftu, przełamałam swoje strachy i nabrałam przekonania, że sporo nietuzinkowych wzorów da się wyhaftować.

      Usuń
    2. Co do doboru kolorów to jest to naprawdę niełatwa sprawa. Jak przerabiam wzory to już się nauczyłam, że one nawet nie mają być takie jak widział je artysta (elfy JBM), bo w hafcie muszą być bardziej żywe. Nim powstanie schemat zmieniam je kilkakrotnie. Najpierw na czuja, później muszą pasować do siebie i też koloru płótna.

      Usuń
    3. Rzeczywiście, nici mają kolor bardziej intensywny, ale ja mam problem z dobieraniem subtelnych odcieni, bo nie mam całej palety kolorów nici np. DMC. Wiem, ze haft cieniowany czasem oddaje przechodzenie kolorów, ale lepiej to widać na krzyżykowym.
      No i ekran oraz aparat fot. Zdjęcia nie oddają w pełni tego, co w realu. WWys6arczy, ze jest inne światło i już zamiast zielonego wychodzi odcień niebieskiego.
      Oglądam u Ciebie testowanie wzorów przez różne panie. Bardzo fajnie doświadczenie widzieć haft w różnym wykonaniu- kolorach (zbliżonych do wzoru), wykończeniach.

      Usuń
  2. Też bym, jak wspomina Anabell jakoś przełamała tę żółć. Ciekawy oryginał i bardzo fajna jest Twoja interpretacja. Jestem zachwycona w ogóle twoją pomysłowością i Twórczą energią. Chcę więcej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiszę się pod koleżanką, że dodałabym trochę więcej ,,żółtego" Sikora modraszka ma więcej ,,żółtego brzuszka" I dodałabym trochę oliwkowo-szarego koloru na skrzydłach, ale ja patrzę z pozycji miłośnika ptaków a nie artysty. Bo jak chodzi o samo dzieło to jest świetne :D
      Buziaki :)

      Usuń
    2. Sory dziewczyny- haft jest gotowy i nic nie będę poprawiała, nic przełamywała. To miał być żółty brzuszek, a moje wątpliwości dotyczyły odcienia. Poza tym, to nie jest wierne oddanie wyglądu ptaka, to jest haft na podstawie rysunku artystycznego.
      Jednak, uznaję Wasze sugestie i kiedy będę haftowała sikorkę z natury, w naturalnych kolorach, to pewnie zamiast takiego żółtego, zrobię bardziej oliwkowy.
      Skrzydła są zaznaczone kreską, zdecydowałam, że będą one wierne wzorowi- tylko kreska i tylko w tych kolorach.
      Ogólnie jestem zadowolona, bo chyba wyszła ta ekspresja w locie. Obawiałam się, że haft wyjdzie mdły.

      Usuń
  3. Pięknie! Podziwiam Twoją pracę! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Tobie również wszystkiego najlepszego w przyszłym roku:)

      Usuń
  4. To było trudne wyzwanie Jaskółko i uważam, że świetnie sobie z nim poradziłaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, to było trudne, ale przełamałam strachy. W ostateczności można pruć, ale po co dodawać sobie stresów?

      Usuń
  5. Bardzo fajnie wyszła, podoba mi się tak samo jak papuga :) Hafty w locie wychodzą Ci świetnie, kolor brzuszka mnie nie razi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro opublikowałaś, to znaczy , że Ci się podoba. A haft ma się podobać twórcy, bo to jego emocje są uwiecznione na obrazku.
    Praca całkiem inna od dotychczasowych.
    A z Nowym Rokiem życzę Ci wszelkiej pomyślności i twórczej energii .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opublikowałam, bo rzeczywiście podoba mi się, ale nawet gdyby był mniej udany, pewnie też pokazałbym z uwagami, co mi się nie udało, co trzeba poprawić i jakim sposobem. Założeniem tego bloga jest pisanie o wszystkich trudnościach i pokazywanie rzeczy mniej "ładnych". I tak staram się robić, chociaż czasem mam wątpliwości widząc, jak ludzie odbierają moje słowa. Wprawdzie są we mnie emocje, ale nie mam problemu przyznać się do błędu i ukazać spaprane dzieło.
      Tobie również wszystkiego dobrego:)

      Usuń
    2. Chyba faktycznie nie wszyscy odpowiednio odbierają twoje wątpliwości jakie miałaś przy hafcie. Nie przejmuj się, takie przemyślenia są ciekawe i pozwalają zastanowić się nad aspektami haftowania w przyszłości.

      Usuń
    3. Ja piszę szczerze, a nie staram się kokietować. Teraz robię nową rzecz i już mam sporo do napisania o trudnościach przy pracy. I przedstawię je- to wskazówki dla tych, którzy spróbują to zrobić.

      Usuń
  7. Dla mnie bomba, uwielbiam artystyczne interpretacje danego tematu, haft zupełnie inny od wszystkich, które robiłaś, wygląda wspaniale, nie mogę oczu oderwać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Nie wiedziałam, jak się do niego zabrać- wypełniać cały wzór, nie wypełniać, zmieniać kolory, nie zmieniać, a może jakiś inny ścieg wprowadzić.W końcu doszłam do wniosku, że skoro to rysunek, to zrobię haft jemu wierny:)

      Usuń
  8. Ależ cudo!!!! Jestem zachwycona tym cacuszkiem. Doskonale odzwierciedla oryginalny rysunek. Ba nie tylko odzwierciedla ale według mnie wygląda lepiej od oryginału. REWELACJA!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Pierwszy w tym stylu. Mam jeszcze rysunki innych ptaków, ale muszą trochę poczekać na wyhaftowanie:)

      Usuń

Dziękuję za zainteresowanie moim blogiem.
Będzie mi miło, gdy zostawisz komentarz. Staram się odpowiadać nawet w starszych postach.