Poducha w stylu jakobińskim. O hafcie jakobińskim pisałam TU. Moje hafty w tym stylu, nie są haftami wełną i nie są w pełni haftami jakobińskimi. One są raczej stylizowane na ten rodzaj haftu. W hafcie jakobińskim podobają mi się hafciarskie "wariacje", jakimi wypełnione są elementy wzoru- gwiazdki, kółka, krzyżyki itp. Całość jest niesamowicie bogata, dopracowana. Na "zachodzie" można kupić gotowe wzory w tym stylu, ze wszystkimi drobnymi szczegółami. Ja musiałam posiłkować się swoją "twórczością"- nanosić linie, gwiazdki itp.
Główny bohater haftu- stylizowany ptaszor. W hafcie jakobińskim ptaki i inne zwierzęta bardzo często są motywem wiodącym, ozdobionym bajkową roślinnością- kwiatami, liśćmi, fantazyjnymi łodygami.
Niebieskie kwiaty i fantazyjne liście. Środek liścia haftowany ściegiem "Janina". Liść dodatkowo ozdobiony "oczkami"- ścieg Lazy Daisy.
Dzwonki ozdobiłam bardziej- w środku kratki pętelka francuska, a przecięcia kratek zdobią krzyżyki. Płatki zaakcentowane "kreseczkami".
Łodyga wyhaftowana jest kilkoma ściegami- łańcuszkiem, sznureczkiem, "Janiną", w kilku odcieniach koloru oliwkowego.
Ten kwiat, w hafcie, stanowi przeciwwagę do ptaka- duży element bogato zdobiony. Aby kwiat był bardziej "barokowy", użyłam nici Anchor "Koloris" i DMC "Variations",
Cała poducha z pełnym haftem. Gotowy haft, który jest na szarym lnie, obszyłam lnianą tkaniną z kwiatowym nadrukiem w stylu jakobińskim.
Wielkość poduchy 40X40 cm.
Bardzo piękna poduszka, dzieło sztuki. <3 Poduszka z duszą, dodająca niepowtarzalny klimat wnętrzu. Mega mi się podoba, jesteś mistrzynią. <3 Uściski serdecznie. <3
OdpowiedzUsuńBardzo ją lubię i często właśnie ją, przy zmianie poszewek, wybieram. Haft jest stosunkowo prosty i dobrze się go robiło.
UsuńPiekne!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńSuper!!! Świetnie wyszła!!!
OdpowiedzUsuńW Polsce jest tylko wełna do haftowania firmy Anchor, ale ma duży "feler"- nie można rozdzielić nitki,a całą grubością nitki nie wszystko da się wyhaftować. Osobiście wolę haftować muliną. Ale jest też mulina matowa, bez połysku i z powodzeniem może udawać wełenkę.
Miłego;)
Patrzyłam na tę wełnę. To wełna gobelinowa? Boję się, że będzie za gruba. No i te wzory są mniejsze niż oryginalne, a mnie się nie chce dzielić ich i powiększać. myślę, że mulina też dobrze wygląda.
UsuńPodusia jak malowana! W sam raz do przeganiana jesiennych smuteczkow :)
OdpowiedzUsuńKolorowa to i smutki odgania, ale ja lubię jesień właśnie za jej kolory i raczej mi nie jest smutno teraz:)
UsuńJeśli uważasz ,że słowo *jakobińskie* to lekkie nadużycie, to nazwij ten rodzaj haftem *jaskółkowskim*.
OdpowiedzUsuńMoże to i dobrze ,że u nas nie ma gotowych zestawów do tego typu prac?
Kreatywne Jaskółki coś wymyślą i wyjaskółkują tę jedyną, niepowtarzalną ,(unikalną )rzecz.
Haft jaskółkowski:):):):) świetne:):):) No staram się, staram, a nowatorskie rzeczy jaskółkowskie powstają głównie z niecierpliwości. Zaczynam i już natychmiast chciałabym zobaczyć efekt końcowy:) Bardzo muszę się pilnować, by zrobić w miarę starannie i to, co ma być zrobione.
UsuńCudowne!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńŚwietny haft, w ogóle Twoje prace są niesamowicie ciekawe i takie ekspresyjne. Dziękuję Ci Jaskółko za komentarz pod moim ostatnim postem i pragnę z całego serca zaprosić Cię do nowego miejsca.
OdpowiedzUsuńhttps://jatygrysica.blogspot.com/
To blog który założyłam przed chwilą. O tym co pisałam ostatnio. Stworzyła na to nową przestrzeń. I tylko na to na razie. Będę szczęśliwa jeśli mnie odwiedzisz i czasem wesprzesz jakimś mądrym słowem. Soją obecnością.
Dziękuję za zaproszenie na nowy blog. Chętnie zajrzę:)Myślę, że to dobry pomysł, by rozdzielić tematykę. Też tak zrobiłam. Ten jest robótkowy, "Jaskółka"- ogólny. Chętnie poczytam i w razie czego spróbuję podtrzymać na duchu:)
UsuńTa poduszka też bardzo mi sie podoba, ma niesamowity haft i urok, ukradnie Ci 😂
OdpowiedzUsuń