To biscornu wyhaftowałam w lutym. Byłam przekonana, że już je pokazałam. Było dosyć praco i czasochłonne, bo wzór jest gęsty i ma jeszcze dodatkowe, czarne „obszycia” jego fragmentów.
Późno zorientowałam się, że są na nim stylizowane pszczoły. Szkoda, uwypukliłabym je innymi kolorami.
Dobrałam kolory zamieszczone w legendzie do wzoru (znalazłam też wyhaftowane w innych kolorach).
Spód biscornu zaprojektowałam sama. Przy wzorze nie było wzoru spodu. W oryginalnym biscornu spód to drukowana tkanina. Wyhaftowałam spód w taki sposób, by mieć dokładnie zaznaczone środki boków- lepiej się wtedy zszywa z wierzchem.
Na zdjęciach niezbyt widać te czarne kontury, a szkoda, bo ładnie dopełniają wzór.
Materiały:
- tkanina: biała kanwa Aida 16 ct.
- nici: mulina DMC i Anchor
- czerwony koralik
Wielkość biscornu: 8x8 centymetrów
Wzór znaleziony na Pintereście.
Z lewej strony środkowe elementy są bardziej rozbudowane. Nie wiem, czy te elementy były, a po prawej stronie zapomniano je dorysować, w każdym razie nie haftowałam ich. Uznałam, że mniej zabudowany środek będzie ładniejszy.
Biscornu haftowane według wzoru, znalezione na Pintereście.
Tu lepiej widać czarne obszycia.
To biscornu ma jeszcze dodatkowy haft dookoła, z którego zrezygnowałam.
Jak już pisałam w poprzednim poście, nie biorę udziału w zabawie z biscornu, jako głównym jej bohaterem, niemniej wykonałam już trzy. Jestem na bieżąco.
Podaję link do bloga z zabawą. Może ktoś będzie miał ochotę wziąć udział.
https://creationsiwony.blogspot.com/2021/01/sal-z-biscornu.html
Piękny haft , rzeczywiście na Pintereście można znaleźć kopalnię wzorów, pozdrawiam świątecznie
OdpowiedzUsuńDzięki, korzystam ze wzorów przedstawionych na Pintereście. Czasem można znaleźć bardzo oryginalne.
UsuńPrześliczny , małe cacuszko. Pozdrawiam świątecznie 🐤🐤🐤🐤🐤
OdpowiedzUsuńDziękuję. Rzeczywiście powstał mały "klejnocik".
UsuńŁadne, podoba mi się. Wiesz co? -ja też bym nawet za kolejnym a nie za pierwszym razem nie wpadła, że to są stylizowane pszczoły- po prostu chyba są za bardzo wystylizowane.
OdpowiedzUsuńMiłego i pozostańcie w zdrowiu!!!
Najpierw myślałam, ze to takie kwiaty, potem dopiero, kiedy już dwie wyhaftowałam, dotarło do mnie, że to przecież pszczoły są. No, ale już było po ptokach i kolory zostały. Można było spruć, ale zostają wtedy ślady po pruciu, co przy takich małych haftach widać.
UsuńTobie również dużo zdrowia.
No fakt, z tą stylizacją projektant trochę odleciał, w dodatku mylące są kolory. Jakbyś nie napisała, to bym myślała, że to kwiaty (też wystylizowane, ale kwiatom się więcej wybacza). A w sumie to nie ma aż takiego znaczenia, całość wygląda ślicznie i cieszy oko, a to najważniejsze!
OdpowiedzUsuńTeż odebrałam to jako kwiaty, dlatego kolory są takie, a nie inne. Mam jeszcze jeden wzór z takimi pszczołami. Może zrobię następne biscornu, w którym pszczoły nie będą czerwono-zielone:)
UsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńPiękne! Po prostu piękne!zazdroszczę Ci ja mam tyły w salu, ale ciągle wierze że nadrobie. Świetne zdjęcia, a twierdzilas że nie potrafisz ich robić:) Bardzo podoba mi się filizanka.
OdpowiedzUsuńDzięki. Aranżacja na szybko. Filiżanka została po komplecie, który moja matka dostała w prezencie ślubnym- filiżanka, dzbanek i talerzyk- wszystko ma 71 lat.
UsuńNie zgłosiłam się do salu oficjalnie, ale haftuję biscornu, bo lubię tę formę igielnika.
Piekne biscornu, moje czarne just skonczone na blogu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pójdę podziwiać.:)
UsuńNa pierwszym zdjęciu nie zobaczyłam pszczółek, dalej to już tak, śliczne :)
OdpowiedzUsuń