piątek, 11 maja 2018

A on ciągle powstaje z popiołów...


Tajemniczy ptak Phoenix czyli swojsko- Feniks, okryty legendą, przedstawiany jako ptak drapieżny, z zakrzywionym mocnym dziobem i mocnymi pazurami u nóg.


 Feniksy są przeważnie w kolorach ognistych- ich skrzydła oraz ogony "płoną".

Bywa, że Feniks ma ogon pawi i mieni się kolorami fioletów.

Głowa feniksa przyozdobiona jest charakterystycznym czubem.

Mój pierwszy haft Feniksa pokazałam TU
Ostatnio wyhaftowałam drugiego.
Jest to nieduży haft (ramka 15x15 cm). Przy haftowaniu głowy, zależało mi na ukazaniu drapieżnego charakteru ptaka. Chyba się udało.
Hafy na szarym, lnianym płótnie.
Nici -mulina firm DMC, Anchor, Peri Lusta i Ariadna oraz złota nitka DMC Diamant (na skrzydłach)

6 komentarzy:

  1. Feniks t ptak który rozbudza wyobraźnię i widzę, że twoją rozbudził bardzo. Widać drapieżność Twojego feniksa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drapieżne miały być także pazury, ale się zgubiły w złożoności wzoru:)W ogóle taki mały wzór źle się haftuje:)

      Usuń
  2. Zawsze się zastanawiałam z ilu ptaków "zmontowano" w wyobrazni Feniksa.Bo to takie połączenie rajskiego ptaka z orło-sępem. Z tych, które tu przedstawiłaś najbardziej mnie się podoba ten czwarty od góry- taki płonący lirogon, delikatny, kolorowy i taki "dostojny". A Twój też dobry- spełnia wszystkie wymogi- widać, że ptaszydło drapieżne ale i ozdobne. i jednocześnie silne.Obrazek niby niewielki, ale było tu całkiem dużo haftowania, bo i skrzydła i ogon wymagały sporo dziergania.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie- rajski ptak z orło- sępem, a jeszcze niektórzy dorabiają mu ogon pawia. Jest kilka wzorów, które mi się podobają. No, ale mnie się mnóstwo ptaszydeł podoba, a czasem jest krucho:)Znalazłam dudka:):):):):) Czeka w kolejce. Oczywiście nie jednoznaczny- taki bardziej "przenośny" :):):)
      Liczysz ptaszydła w kolekcji? Popatrz na pasek, tam jest cała:)

      Usuń
  3. Kolekcje ptaszorów masz pokazną.A ja nie mogę się zebrać w sobie , żeby coś pohafcić.
    Na razie haftuję biernie, czyli przez oglądactwo i marzenia, np fajnie byłoby to mieć.
    A Twoje ptasie zaloty podobaja mi się niesamowicie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te ptasie zaloty mają swoją historię. Najpierw haftowałam krzyżykami, ale jak to ja, szukałam czegoś "innego". Natknęłam się na pawia w koralach. Miał tak głupi wyraz "pyska", że aż zachwycał. Taki cielęco chciejski. A zaraz potem natknęłam się na wzór tej ptaszki na gałęzi. I tak jakoś się poskładało. Druga poducha powstała podobnie. Szukałam wzoru osła na haft. Znalazłam renifera. Ma minę przygłupa (super rozanielenie) i wyhaftuję go synowi na poduszce. On lubi takie bajeranckie satyrki. Nie to jednak było fajne, na tej samej stronie zobaczyłam wzór kondora na gałęzi i ptaszora z czereśnią w dziobie. Od razu skojarzyło mi się to z pierwszą poduchą. I tak powstały "Ptasie zaloty 2".
      Ja też mam mnóstwo takich marzeń typu "fajnie byłoby mieć".

      Usuń

Dziękuję za zainteresowanie moim blogiem.
Będzie mi miło, gdy zostawisz komentarz. Staram się odpowiadać nawet w starszych postach.