Najpierw
wyhaftowałam krzyżykiem róże na bardzo luźnej kanwie. To było w czasach, kiedy
haftowałam głównie krzyżykami. Kanwę miałam tylko taką, a róże bardzo mi się spodobały.
Hafty przeleżały w szufladzie dwa lata. Potem
pojawiły się duże możliwości przeglądania sieci, w której znajdowałam zdjęcia pięknych płaskich haftów oraz coś, co
było mi nieznane- crazy patchworki. I one mnie urzekły. Postanowiłam zrobić
sobie poszewki w tym stylu. Wygrzebałam hafty z różami, przyszyłam do nich różne
tkaniny- stworzyłam tło do haftów i… zabrakło mi pomysłu, co dalej. Odłożyłam-
przeleżało to następny rok. A potem już poleciało. Zrobiłam dwie poszewki,
które zaanektowała Młoda. Niestety, wtedy nie zrobiłam im zdjęć. Nie uprzedziłam
nowej właścicielki poszewek, że pierze się je wyłącznie ręcznie. Zostały
wyprane w pralce- trochę się zmechaciły, trochę cekinów odpadło, ale nadal są
po prostu ładne. Pokażę zdjęcia, które
zrobiłam już po tych nieszczęsnych przepierkach. Myślę, że i tak pomysły na
hafty crazy są niezłe.
Gotowe poszewki. Jakoś nie potrafię robić dobrych zdjęć poduszek. Tu chcę pokazać, jak wyglądają róże, bo nie zrobiłam im osobnych zdjęć.
I reszta haftów
Oj dzieje się dzieje na tych poduchach, aleś fauny i flory na nich upchała :) Bardzo fajnie wyglądają, a ta fauna i flora, pięknie dopełnia te róże :)
OdpowiedzUsuńBo szaleństwo jest:):):) Bardzo lubię haftować żaby, jaszczurki, muchy itp. To moje pierwsze crazy, nie miałam doświadczenia. Następne kilimki (ten z pawiami i ten z psami) już są bardziej przemyślane.
UsuńNo mnie nie trzeba by tłumaczyć jak to prać, takie rzeczy zawsze delikatnie w rękach, zawsze!
OdpowiedzUsuńA cuda sa to niebywałe, ile tam się dzieje, ile szaleństwa, życia. Super sprawa.
Pierze "krzyżyki' bez konsekwencji, to i te wyprała w pralce. One w realu są bardzo kolorowe i wyraziste. W sumie nie są zniszczone, ale na zdjęciach wygląda to gorzej.
UsuńPoduchy wyglądają bardzo dostojnie i bogato . Są śliczne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNiewyraźne mi te zdjęcia wyszły. Szkoda. Bogate są, bo nadźgałam tam tych drobności dużo.
UsuńNie mam słów, by wyrazić swój zachwyt. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńDziękuję. W oryginale są fajniejsze.
UsuńŚwietne są! Niby takie "bałaganiarskie", a przemyślane od początku do końca.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za ogrom pracy - te wszystkie detale i szczególki zapierają dech w piersiach!
To są pierwsze i robione na zasadzie "co by tu wepchać"? Największy zgryz miałam ze srebrnym jednorożcem- haftowałam go przez bibułkę ze wzorem:)
UsuńŁadne. Ale chyba jestem ślepa, gdzie jest ten jednorożec.
OdpowiedzUsuńNie jesteś ślepa, tylko zdjęcia są do.... Pod jaszczurką. Taki srebrny, tylko kontur, a obok panienka podaje mu kwiatek, ale zdjęcie lipne, a nie udało mi się zrobić lepszych. Fajniejsze jest crazy z pawiami (w etykietach kliknij crazy)
UsuńSzaleństwo folkloru kochana
OdpowiedzUsuńIstne szaleństwo
Szaleństwo, tak, to ma być szalone:) Upycha się do granic możliwości hafty, aplikacje itp. Powstaje następna. mam nadzieję, że tym razem zrobię lepsze zdjęcia.
UsuńCudowne prace ! Masz talent i fantazje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dzięki :) Fantazję na pewno, ale z tym talentem nie jestem pewna. W każdym razie ta szalona fantazja musi znaleźć ujście. W moi przypadku, w haftach:)
UsuńNiesamowita fantazja! Zabieram Cie do siebie.
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Usuń