niedziela, 3 marca 2019

Gwiazda francuska- tutorial (4)


Jak napisałam w poprzednim poście- gwiazdę wypełniłam wypełniaczem do poduszek.
Nie wiem, czy nie byłoby coś lepszego, może bardziej twardego.
 Bardzo dużo tego wypełniacza zużyłam, a i tak gwiazda jest „wiotka”. 
 
Z drugiej strony, kiedy wypełniałam ramiona i chciałam równomiernie wypełniacz rozłożyć, 
uciekał on na środek. Myślałam o przepikowaniu gwiazdy w kilku punktach, 
by ten wypełniacz nie przemieszczał się wewnątrz. Zobaczę przy szyciu następnej, 
czy to się da zrobić. 
 
Zszycie wierzchu z listwą zamaskowałam sznureczkiem, który zrobiłam na szydełku z dwóch 
włóczek typu „trawka”. Przyszyłam go na linii szwu nicią monofilową.
Gwiazda gotowa

 Wnioski:
Nie było to łatwe szycie. Najgorzej zszywało się miejsca przy wierzchołkach gwiazdy.
Gwiazda jest duża- odległość między położonymi naprzeciw siebie wierzchołkami 
wynosi 17 cm, ale na takiej dużej dużo lepiej widać haft. Postawiona przy książkach, 
wygląda bardzo efektownie. W ogóle jest strojna, zgodnie z założeniami facile.
Nie zniechęciłam się, będę dalej próbowała szyć takie gwiazdy, choć ta pierwsza 
dała mi nieźle popalić. 
Sam pomysł zdobienia gwiazd w stylu facile jest fajny. 
Jednak gwiazda to chyba najtrudniejsza figura do zszycia, kiedy wszywa się dodatkowo listwę 
boczną. Może następna nie będzie miała listwy bocznej? Wtedy może być trochę mniejsza
 i pewnie zgrabniejsza.
 
 
 
 

6 komentarzy:

  1. Wygląda świetnie :D
    Moc uścisków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Pierwsza, ale może następne będą bardziej udane:)

      Usuń
  2. Piękna gwiazda , pracochłonna. Za to bardzo efektowna . Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, pracochłonna, ale chyba dlatego, że to pierwsza. Myślę, że następne uszyję szybciej i bez przygód.

      Usuń
  3. Fajowsko wygląda taka włochata :):):)
    Jaskółeczko twardy z ciebie zawodnik, na pewno bez listwy bocznej będzie łatwiej, a wydaje mi się, że równie efektownie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam dużo pomysłów na ukrycie/ ozdobienie tego szwu, ale po kolei padały. Koraliki przyszywałabym pewnie do teraz, a inne tasiemki nie pasowały stylem. Zrobiłam włochaty łańcuszek i przyszyłam.
      Listwa boczna narobiła mi najwięcej trudności. To musi być wszystko precyzyjnie dopasowane, a ja najpierw uszyłam zbyt krótką listwę, potem doszywałam do niej brakujący kawałek, a na koniec okazało się, że te naddania listwy na rogach spowodowały, że ramiona wierzchu gwiazdy były za krótkie. Znów musiałam spruć i dopasować wszystko od nowa.
      W tak naprawdę, to tej bocznej listwy nie widać. Widać ją wtedy, kiedy gwiazda leży, no to po co ona?
      No, ale musiałam uszyć, by to stwierdzić:)

      Usuń

Dziękuję za zainteresowanie moim blogiem.
Będzie mi miło, gdy zostawisz komentarz. Staram się odpowiadać nawet w starszych postach.